23 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Masowe protesty związane z koronawirusem wybuchły w chińskim Sinciangu po śmiertelnym pożarze

Masowe protesty związane z koronawirusem wybuchły w chińskim Sinciangu po śmiertelnym pożarze

26 listopada (Reuters) – Rzadkie protesty wybuchają w daleko zachodnim regionie Chin, Xinjiang, gdy tłumy krzyczą na strażników w strojach ochronnych po tym, jak śmiertelny pożar wywołał gniew z powodu przedłużającej się blokady związanej z COVID-19, gdy infekcje w całym kraju osiągnęły rekordowy poziom. nowy rekord.

Tłumy skandowały „Stop blokadzie!” , unosząc pięści w górę, gdy szli ulicą, zgodnie z filmami, które krążyły w chińskich mediach społecznościowych w piątek wieczorem. Reuters potwierdził, że materiał filmowy został opublikowany w stolicy Sinciangu, Urumczi.

Filmy pokazywały ludzi na placu śpiewających hymn narodowy Chin z tekstem „Powstańcie, ci, którzy nie chcą być niewolnikami!” Inni krzyczeli, że chcą uwolnienia z blokady.

Chiny objęły rozległy region Xinjiang jednymi z najdłuższych blokad w kraju, a wielu z 4 milionów mieszkańców Urumczi ma zakaz opuszczania domów przez okres do 100 dni. Miasto zgłosiło około 100 nowych przypadków w ciągu ostatnich dwóch dni.

Xinjiang jest domem dla dziesięciu milionów Ujgurów. Organizacje praw człowieka i zachodnie rządy od dawna oskarżają Pekin o nadużycia wobec muzułmańskiej mniejszości etnicznej, w tym pracę przymusową w obozach koncentracyjnych. Chiny stanowczo odrzucają takie zarzuty.

Protesty w Urumczi rozpoczęły się po pożarze wieżowca, w którym w czwartek wieczorem zginęło 10 osób.

Władze poinformowały, że mieszkańcom budynku udało się zejść na dół, ale filmy z działań zespołów ratunkowych, udostępnione w chińskich mediach społecznościowych, skłoniły wielu internautów do przekonania, że ​​mieszkańcy nie zdołają uciec na czas, ponieważ budynek był częściowo zamknięty.

Urzędnicy Urumczi nagle zwołali konferencję prasową we wczesnych godzinach w sobotę, zaprzeczając, że środki związane z koronawirusem utrudniły ucieczkę i ratunek, ale powiedzieli, że będą kontynuować dochodzenie. Ktoś powiedział, że mieszkańcy mogliby szybciej uciekać, gdyby lepiej rozumieli zasady bezpieczeństwa pożarowego.

„obwiniać ofiarę”

Dali Yang, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie w Chicago, powiedział, że takie podejście do „obwiniania ofiar” tylko bardziej rozgniewałoby ludzi. „Zaufanie opinii publicznej tylko spadnie” – powiedział Reuterowi.

Użytkownicy chińskiej platformy Weibo opisali incydent jako tragedię wynikającą z nalegań Chin na trzymanie się polityki wolnej od COVID i coś, co może się przydarzyć każdemu. Niektórzy ubolewali nad jego podobieństwem do śmiertelnego wypadku autobusu kwarantanny z powodu COVID we wrześniu.

„Nie ma nic, co moglibyśmy wymyślić, aby wprowadzić pewne zmiany”, powiedział artykuł opublikowany w WeChat w piątek, kwestionując oficjalną wersję pożaru mieszkania w Urumczi.

Chiny bronią polityki prezydenta Xi Jinpinga, by nie rozprzestrzeniać koronawirusa, jako ratującej życie i niezbędnej, aby zapobiec przeciążeniu systemu opieki zdrowotnej. Urzędnicy obiecali, że będą to robić pomimo rosnącego sprzeciwu opinii publicznej i rosnących strat drugiej co do wielkości gospodarki świata.

Chociaż kraj ostatnio dostosował swoje środki, skracając kwarantanny i podejmując inne ukierunkowane kroki, w połączeniu z rosnącą liczbą przypadków doprowadziło to do powszechnego zamieszania i niepewności w dużych miastach, w tym w Pekinie, gdzie wielu mieszkańców jest zamkniętych w swoich domach.

Chiny odnotowały 34 909 lokalnych przypadków dziennie, co jest niskim jak na światowe standardy, ale trzecim z rzędu rekordem, z infekcjami rozprzestrzeniającymi się w wielu miastach, co spowodowało powszechne blokady i inne ograniczenia w przemieszczaniu się i biznesie.

Szanghaj, najbardziej zaludnione miasto i centrum finansowe Chin, zaostrzył w sobotę wymagania dotyczące testów, aby wejść do miejsc kultury, takich jak muzea i biblioteki, wymagając od ludzi przedstawienia negatywnego testu na COVID wykonanego w ciągu 48 godzin, w porównaniu z 72 godzinami wcześniej.

Park Chaoyang w Pekinie, popularny wśród biegaczy i turystów, został ponownie zamknięty po krótkim ponownym otwarciu.

(Reportaż Yu Lun Tian) Montaż autorstwa Williama Mallarda

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.