Nowo odkryta kometa może rozświetlić niebo jesienią 2024 roku, jeśli będziemy mieć szczęście.
Ale zanim skupię się na naszych najnowszych odkryciach komet, najpierw chcę wspomnieć, że w tym miesiącu przypada 50. rocznica odkrycia komet. Kometa Kohoutek. Jeśli jesteś w pewnym wieku, możesz się trochę wzdrygnąć na samą wzmiankę o tym konkretnym ciele niebieskim.
Jak często mówiono, jedyną przewidywalną rzeczą dotyczącą komet jest ich nieprzewidywalność. Kiedy kometa Kohotek została odkryta, gdy znajdowała się jeszcze znacznie dalej od Słońca – blisko orbity Jowisza (choć nigdzie w pobliżu samej planety) – wniosek był taki, że jest to olbrzym wśród komet, które staną się niezwykle jasne. Prognozy jasności sięgały -10 (tak jasne jak księżyc w pierwszej lub ostatniej kwadrze). Dr Brian Marsden z Centralnego Biura Telegramów Astronomicznych ogłosił, że może to być „kometa stulecia”. Media głównego nurtu uwierzyły mu na słowo i wygwizdały zbliżającą się kometę tak jasną, że mogłaby być widoczna w biały dzień. Świat był gotowy, by być świadkiem świecącego niebiańskiego pokazu światła.
Powiązany: Komety: wszystko, co musisz wiedzieć o „brudnych kulach śnieżnych” w kosmosie
Ale Kohotek okazał się całkiem zwyczajny jak na komety widoczne gołym okiem i znacznie mniej ciemny niż pierwotnie sugerowano. Większość ludzi przegapiła to zupełnie, częściowo z powodu zanieczyszczenia światłem, a także dlatego, że było dość nisko nad horyzontem. Wzajemne oskarżenia były paskudne, ponieważ astronomowie i media obwiniały się nawzajem, a opinia publiczna obwiniała jedno i drugie.
Postanowiłem zacząć od tej smutnej sagi, ponieważ po pół wieku w mediach społecznościowych już zaczynają pojawiać się zapowiedzi nowej komety, którą niektórzy reklamują jako „może być jasna w 2024”. Cóż… może będziesz, może nie.
Po raz pierwszy zidentyfikowano ją jako asteroidę
Kometa, o której mowa, to C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS), która została wykryta przez Terrestrial Collision Last Warning System (ATLAS) w Republice Południowej Afryki 22 lutego. ATLAS to zautomatyzowany system wczesnego ostrzegania opracowany specjalnie do wykrywania planetoid bliskich Ziemi na kilka tygodni lub dni przed ich uderzeniem w Ziemię.
Chociaż pierwotnie była asteroidą, później ustalono, że ten sam obiekt został sfotografowany sześć tygodni wcześniej przez Obserwatorium Purpurowej Góry (Tsuchinshan) we wschodnim Nanjing w Chinach. Następnie został sfotografowany 22 grudnia przez Zwicky Transit Facility (ZTF) w Obserwatorium Palomar. Obrazy te ujawniły również silnie skondensowaną śpiączkę i krótki warkocz, co wskazuje, że nie jest to asteroida, ale kometa.
Czy będzie skwierczeć, czy wyblaknie?
Kiedy po raz pierwszy odkryto ją w gwiazdozbiorze Węża, Kometa Tsuchinshan-Atlas była niezwykle słabym obiektem (jasność 18 magnitudo), 680 milionów mil (1,09 miliarda km) od Słońca. Ale kiedy osiągnie punkt najbliższy Słońcu (peryhelium) 27 września 2024 r., odległość ta zmniejszy się do 36 milionów mil (w pobliżu orbity Merkurego). Tak ogromna zmiana odległości słonecznej normalnie spowodowałaby zwiększenie własnej jasności komety o 17 magnitudo. Co więcej, Tsuchinshan-ATLAS przeleci umiarkowanie blisko Ziemi około dwóch tygodni po peryhelium.
Ale czy ta kometa rzeczywiście okaże się niebiańskim arcydziełem, czy też skończy jak Kohotek w latach 1973-74? Niemożność przewidzenia, jak pojawi się kometa lub jak będzie jasna, nie jest zaskoczeniem dla tych, którzy badają te mistyczne obiekty. To, co ostatecznie zobaczymy, zależy od wielu zmiennych – orbity komety, względnego położenia komety, Ziemi i Słońca oraz oczywiście wielkości i składu tej lodowej bryły gruzu Układu Słonecznego, która tworzy jądro komety, i zwykle tylko kilka. kilometrów średnicy. Jego ziemna, skalista i zamarznięta materia nie różni się niczym od pierścieni Saturna.
Możliwa świetlana przyszłość
Astronomowie opracowali ogólne wzory i modele pomiaru jasności komet w oparciu o obserwowane zachowania dosłownie setek komet w ciągu stulecia. Ale komety, podobnie jak ludzie, mają swoje indywidualne dziwactwa.
Jeśli kometa Tsuchinshan-ATLAS spełni swoje najbardziej optymistyczne prognozy, powinna pokazać się najlepiej w 2024 r., między 12 października – kiedy przejdzie w pobliżu Ziemi w odległości 44 milionów mil (71 milionów km) – a październikiem 2020 r. 19, kiedy wydaje się nisko na zachodnim i południowo-zachodnim wieczornym niebie od 1 do 3 godzin po zachodzie słońca. W tym przedziale czasowym może wydawać się tak jasna jak pierwsza lub druga gwiazda, a także może pokazywać znaczny ogon pomimo małej wysokości i jasnego światła księżyca (niestety pełnia miała miejsce 17 października).
Pozwólcie więc, że podkreślę tutaj, że istnieje duży „potencjał”, aby Tsuchinshan-ATLAS mógł wyewoluować w jasną kometę. Istnieje jednak poważna przeszkoda, aby tak się stało.
Najprawdopodobniej bezużyteczny
Niestety, wydaje się bardziej prawdopodobne, że Tsuchinshan-ATLAS, podobnie jak Kohoutek i inne komety o podobnych proporcjach (Cunningham w latach 1940-41, Austin w 1990 i ISON w 2013), może ostatecznie zniknąć, ponieważ jest to „nowa” kometa wychodząca z Chmura OortaKulista skorupa otaczająca resztę Układu Słonecznego składa się z kawałków lodowych kosmicznych śmieci, które są tak duże jak góry. Chmura Oorta może zawierać miliardy, a nawet biliony obiektów.
Najnowsze obliczenia orbitalne pokazują, że ekscentryczność Tsuchinshan-ATLAS wynosi 1,0002280, co oznacza, że porusza się po orbicie parabolicznej, wyłaniając się bezpośrednio z chmury Oorta. Dlatego nigdy wcześniej nie przechodziła blisko Słońca. I to jest zła wiadomość.
Jeśli cechy wykazywane przez inne „komety Oorta” odnoszą się również do Tsuchinshan-ATLAS, ich powierzchnia jest prawdopodobnie pokryta wysoce lotnymi materiałami, takimi jak zamrożony azot, tlenek i dwutlenek węgla. Takie lody odparowują ze Słońca, dając odległej komecie krótkotrwały wzrost jasności, co z kolei budzi nierealistyczne oczekiwania.
Już zrobione „wokół bloku”
Z drugiej strony, jeśli ostatnie obliczenia pokazują, że Tsuchinshan-ATLAS poruszał się po eliptycznej orbicie i wracał do Słońca z odległej przeszłości, to jego powłoka z bardzo lotnego materiału już się zużyła, a to, co teraz widzimy, to prawdziwy podstawowy poziom aktywności. Kiedy kometa Hale’a-Boppa znajdowała się jeszcze bardzo daleko od Słońca, dane orbitalne wykazały, że poruszała się ona po orbicie eliptycznej przez około 4200 lat.
Innymi słowy, był tu już wcześniej, może więcej niż kilka razy. To dlatego prawie dwa lata temu wielu astronomów z przekonaniem przewidziało, że Hale-Bopp ostatecznie przekształci się w jasny, genialny obiekt.
Niestety, nie możemy być zbyt pewni co do Tsuchinshan-ATLAS.
Wyjątki od reguły
Na szczęście „podstawa chmur Oorta” nie jest absolutna. Były wyjątki. Wiosną 1957 roku kometa Arenda-Rolanda, która pojawiła się po raz pierwszy, okazała się dość spektakularna, osiągając jasność pierwszej wielkości i zrzucając warkocz o długości 30 stopni, a także wytworzyła skierowany w słońce warkocz o długości 15 stopni na długość.
Kolejna kometa przemieściła się z obłoku Oorta i dała wspaniałe widowisko Winowajcą był McNutt W styczniu 2007r. Będziemy ją długo wspominać nie tylko dlatego, że tak wspaniale otwiera ogromny ogon, ale także dlatego, że stała się tak jasna jak Aby być krótko widocznym w ciągu dnia przez Słońce.
Więc wciąż może być nadzieja dla komety Tsuchinshan-ATLAS.
Koniec lipca 2024: „Ściana”
Na razie astronomowie mogą tylko usiąść i spokojnie obserwować postęp komety, która powoli zbliża się do Słońca i Ziemi. Ale kiedy będziemy pewni, że stanie się arcydziełem, czy tylko kolejną słabą, tajemniczą kometą?
Wyrażenie „uderzenie w ścianę” oznacza napotkanie przeszkody, która uniemożliwia postęp. W przeszłości komety Oorta, które wykazywały obiecujący postęp w zakresie jasności, nagle traciły stałą jasność po przekroczeniu orbity Marsa. Jak niebiański maratończyk, to jak kometa uderzająca w ścianę.
Jeśli chodzi o kometę Tsuchinshan-ATLAS, dotrze ona do tego punktu na swojej orbicie dopiero pod koniec lipca 2024 roku. Jeśli według wzorów i modeli kometa pojaśniała do tego momentu, powinna być wtedy jasna przy 8 stopni i dobrze widoczny w dobrych lornetkach i małych teleskopach.
Jeśli po tym czasie nadal będzie się stopniowo rozjaśniać, istnieje duża szansa, że rozwinie się w przyciągający wzrok spektakl. Ale jeśli jego jasny trend nagle zwolni, a nawet się zatrzyma, wszystkie zakłady na dobry program są nieważne.
Oto historia. Do tego czasu pozostaje nam tylko czekać i obserwować.
Jeśli chcesz sprawdzić kometę Tsuchinshan-ATLAS w przyszłym roku, nasze przewodniki po najlepszych teleskopach i najlepszych lornetkach są doskonałym miejscem do rozpoczęcia. A jeśli chcesz robić zdjęcia rozgwieżdżonego nocnego nieba, zapoznaj się z naszym przewodnikiem po fotografowaniu księżyca, zawierającym rekomendacje najlepszych aparatów do astrofotografii i najlepszych obiektywów do astrofotografii.
Joe Rao jest nauczycielem i gościnnym wykładowcą w Nowym Jorku Planetarium Haydena (Otwiera się w nowej karcie). Pisze o astronomii dla Dziennik historii naturalnej (Otwiera się w nowej karcie), Almanach rolników (Otwiera się w nowej karcie) i inne publikacje. Śledź nas na Twitterze @pracownik (Otwiera się w nowej karcie) i dalej Facebook (Otwiera się w nowej karcie).
„Nieuleczalny student. Społeczny mediaholik. Niezależny czytelnik. Myśliciel. Alkoholowy ninja”.
More Stories
Kiedy astronauci wystartują?
Podróż miliardera w kosmos jest „ryzykowna”
Identyczne ślady dinozaurów odkryto na dwóch kontynentach