27 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Kings pokonali Clippers 176:175 w drugim pod względem liczby punktów meczu NBA

Komentarz

LOS ANGELES — Pierwszy znak, że piątek był niezwykły, pojawił się, gdy tornado zrzuciło śnieg w pobliżu znaku Hollywood.

Druga nastąpiła, gdy Sacramento Kings i Los Angeles Clippers dali ofensywny pokaz od wieków, zdobywając 351 punktów w klasycznym meczu z podwójną dogrywką, co oznacza drugi mecz z największą liczbą punktów w historii NBA.

Dzięki kilku powrotom Kings wygrali 176-175, psując debiut Russella Westbrooka z Clippers i zachęcając tysiące fanów Sacramento do skandowania „Light the Beam!” To skłoniło go do śpiewania. Kiedy zabrzmiał ostatni dzwonek.

W Russellu Westbrooku Clippers znaleźli drogę do tytułu NBA 2017

To była strzelanina od początku do końca: po jednej kwarcie oba zespoły zremisowały po 40, a następnie Clippers prowadzili 80-76 do przerwy i 117-110 po trzech kwartach. Obie drużyny zremisowały na 153 i były impas na 164 po pierwszej dogrywce. Ostatecznie Kings pokonali Clippers 12:11, zapewniając niesamowitą przewagę w drugiej dogrywce.

Tylko raz gra NBA miała bardziej ofensywne fajerwerki: Detroit Pistons pokonali Denver Nuggets, 186-184, grudzień. 13 września 1983, wygrał zdobywając 370 punktów w trzech dogrywkach. W zwycięstwie San Antonio Spurs 171-166 po trzech dogrywkach nad Milwaukee Bucks 6 marca 1982 r., Kings i Clippers połączyli siły, aby uzyskać poprzedni rekord 337 punktów.

The Końcowy wynik boksu Trzeba zobaczyć, żeby uwierzyć. Kings ustanowili nowy rekord punktacji franczyzy w 1970 roku, przewyższając 165 punktów zdobytych przez ówczesnego Cincinnati Royals przeciwko San Diego Rockets. Od czasu przeprowadzki do Sacramento w 1985 roku, poprzedni najlepszy wynik Kings wynosił 154 punkty w wygranym meczu w 1993 roku. Philadelphia 76ers.

Clippers ustanowili również rekord punktowy franczyzy 1 kwietnia 2022 roku, kiedy zdobyli 153 punkty przeciwko Milwaukee Bucks. W międzyczasie Los Angeles ustanowiło kolejny rekord franczyzy, trafiając 26 trójek.

Wszedł piątek, zespoły NBA 114,4 punktów na mecz, najwyższa średnia od lat 1969-70. Ale nawet jak na standardy obecnego boomu strzeleckiego, ten mecz był w każdym calu swój własny.

Trener Kings, Mike Brown, powiedział, że nie chce, aby mecze w latach 170. stały się normą.

„Już codziennie biorę aspirynę dla dzieci” – żartował Brown. „Mam nadzieję, że nie. Ponieważ muszę brać dwie aspiryny dziennie. Utrzymajmy trochę niższy poziom i wygrajmy trochę większą przewagą.

Nic dziwnego, że w piątek prawie wszyscy na boisku dostali swoje wiaderka, ponieważ 14 graczy — po siedmiu z każdej strony — zakończyło mecz z dwucyfrowymi wynikami. Kings guard Malik Monk prowadził wszystkich strzelców z 45 punktami, podczas gdy De’Aaron Fox dodał 42 punkty w wygranej.

Nie chcę zapomnieć o najgorszej drużynie w historii NBA

„Szczerze mówiąc, obrona zagrała, ale oddano trudne strzały” – powiedział Fox. „Poza [219 total] Zobacz, jak trudne są sceny. Wyświetl wszystkie produkty. Było wiele mocnych strzałów, co jest świadectwem talentu w lidze i szybkości, z jaką gramy. Wykonanie strzału było na najwyższym poziomie. Wielu facetów w tej lidze, jeśli nie zablokujesz ich strzału – zwłaszcza gdy zobaczą, że idzie dwa lub trzy razy – niewiele możesz z tym zrobić.

Napastnik Clippers, Kawhi Leonard, zdobył 44 punkty, najwięcej w drużynie, o jeden niewiele więcej niż jego rekord w karierze, a Paul George dodał 34 punkty po przegranej próbie.

– Szaleństwo – powiedział Leonard. „Wszyscy tam strzelali. Trójki, lay-upy, dotarcie do linii rzutów wolnych. To było śmieszne.

Wśród innych znaczących liczb: Kings próbowali 111 strzałów, zdobyli 88 punktów w farbie i mieli 42 z 25 strat Clippers. Obie drużyny wspólnie wykonały 86 rzutów za trzy punkty i 71 rzutów wolnych.

Warto zauważyć, że Kings odrobili 14-punktową stratę w ostatnich czterech minutach regulaminowego czasu gry, sześciopunktową stratę w ostatnich trzech minutach pierwszej dogrywki i sześciopunktową stratę w ostatniej 1:50 drugiej dogrywki. Aby przypieczętować zwycięstwo, Monk trafił rzut za trzy punkty na 1,1 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry i parę rzutów wolnych na 20,4 sekundy przed końcem pierwszej dogrywki.

Następnie, przy prowadzeniu Clippers 175-169, na mniej niż dwie minuty przed końcem drugiej dogrywki, Kings zakończyli serię 7:0. Fox zakończył zwycięstwo szybkim skokiem na 36 sekund przed końcem.

– Podnieśliśmy głowy – powiedział mnich. „Wiemy, że wpuszczą nas z powrotem. Trzymaj się tego”.

Napastnik Clippers, Nicolas Badum, nie trafił w zwycięską trójkę, zanim zabrzmiał brzęczyk. Kiedy Kings pokonali w czwartek Portland Trail Blazers, Monk podrzucił piłkę w powietrze, aby uczcić zwycięstwo w maratonie.

Dzięki wygranej Sacramento poprawiło się do 34-25, co daje mu trzecie miejsce w Konferencji Zachodniej. Kings są na dobrej drodze do zakończenia 16-letniej passy bez dotarcia do postseason, najdłuższej obecnej suszy w play-offach NBA.

„Mam gdzieś, kto tam jest”, powiedział Fox, zapytany o debiut Westbrooka w Clippers. „Idziemy. Dbamy o siebie. „

Zapisz się do naszego cotygodniowego biuletynu NBA, aby otrzymywać najlepsze relacje z koszykówki na swoją skrzynkę odbiorczą