W sobotę Bechiu – pierwszy kardynał sądzony przez mało znany watykański sąd karny – został uznany za winnego wielokrotnych nadużyć po procesie, któremu towarzyszyły oskarżenia o manipulowanie świadkami i ingerencję papieża. Pesiu został skazany na pięć lat i sześć miesięcy więzienia wyrokiem odczytanym w przebudowanej dzielnicy muzeum, w której mieści się Kaplica Sykstyńska.
Prawnicy Becciu powiedzieli, że od decyzji będzie można się odwołać, ale kardynał znalazł się bliżej jednej z cel więziennych Watykanu, co oznacza odpowiedzialność i wstyd dla instytucji, która od dawna walczy o wykorzenienie korupcji. Zakazano mu także sprawowania urzędu watykańskiego.
Sprawa, będąca maratonem 86 przesłuchań na sali sądowej, wiązała się z lawiną różnych zarzutów i jeszcze bardziej obnażyła mroczny świat finansów Watykanu, a także krucjatę papieża na rzecz odpowiedzialności – argumentowali krytycy. Głównym oskarżonym zawsze był Becciu, kandydat na papieża, który zrzekł się stanowiska wyższego szczebla po niespodziewanym spotkaniu w 2020 r., podczas którego papież Franciszek w dramatyczny sposób skonfrontował się z postawionymi mu zarzutami. Zanim wykryto jakiekolwiek przestępstwo, Franciszek pozbawił go przywilejów kardynalnych. Później część tych praw została nieoficjalnie przywrócona.
Tymczasem Watykan jest mocno narażony na zużycie, co rodzi nowe pytania dotyczące skuteczności i legitymizacji jego systemu prawnego. Sprawa ta, przedstawiana jako ćwiczenie przejrzystości za czasów krucjaty papieża, przyniosła jednak odwrotny skutek w kluczowych aspektach, otwierając niechciane okno na intrygi, konflikty wewnętrzne i niekompetencję w sercu najmniejszego suwerennego państwa na świecie.
Giovanni Maria Vien, były redaktor gazety watykańskiej, powiedział: „Papież ostatecznie kopnął gniazdo szerszeni.
Nieudana inwestycja Watykanu w okazałą posiadłość w Londynie, która ostatecznie doprowadziła do ogromnych strat, stała się powodem szeroko zakrojonego śledztwa, obejmującego bezprecedensowe naloty na biura Watykanu. Kiedy prokuratorzy dotarli do sprawy, stwierdzili, że Peque przez pomyłkę zapłacił 125 000 dolarów. euro i kolejne 575 000 euro na rzecz sardyńskiej organizacji charytatywnej prowadzonej przez jej brata, Cecilię Marognę, Sardynię z organizacji humanitarnej w Słowenii, która prawdopodobnie pomaga uwolnić porwaną zakonnicę. Innym wyższym urzędnikom Watykanu, którzy podpisali traktat londyński, nigdy nie postawiono zarzutów, a Papież został wcześniej poinformowany o transakcji.
Przed rozpoczęciem procesu zwolennicy Franciszka postrzegali jego władzę jako dążenie do przejrzystości, ale krytycy twierdzili, że przesadzają ze strony kogoś pełniącego funkcję absolutnego monarchy Watykanu. Zatwierdził także nakazy zachowania tajemnicy mające na celu wzmocnienie pozycji prokuratorów, w tym umożliwienie śledczym podsłuchiwania.
Gdy prawnicy próbowali udowodnić swoją sprawę, Spotkali się z ostrymi reakcjami, w tym pytaniami o wiarygodność ich głównego świadka i odkryciem, że był trenowany przez wroga Pique. .
Uznano, że papież wybrany z mandatem zreformowania Kurii Rzymskiej – nieprzejrzystej biurokracji rządzącej Watykanem – poczynił wystarczające postępy w kierunku poprawy przejrzystości finansowej. Bank Watykański – od dawna skażony tajną księgowością i skandalami związanymi z praniem pieniędzy – przeszedł w ostatniej dekadzie czystkę. Proces ten rozpoczął się za papieża Benedykta XVI i przyspieszył za czasów Franciszka.
Franciszek zakazał także wręczania pracownikom Watykanu prezentów o wartości przekraczającej 50 dolarów i zmusił urzędników Stolicy Apostolskiej do podpisania oświadczenia stwierdzającego, że nie mają majątku w rajach podatkowych.
Sprawa Becciu „wiele mówi o gotowości papieża – dramatycznej i spektakularnej – do sprzątania domu” – powiedział włoski dziennikarz i strażnik Watykanu Emiliano Fittipaldi. Dodał: „Becciu stał się swego rodzaju symbolem, kozłem ofiarnym organizacji, z którą trzeba się w końcu rozprawić, mimo że nie popełnił żadnego przestępstwa”.
Prokurator Alessandro Titti zwrócił się do oskarżonych o kary więzienia od czterech do 13 lat i zadośćuczynienie prawie 500 milionów euro. Becciu utrzymywał, że jest „absolutnie niewinny” i twierdził, że nie ukradł „ani jednego euro”. W trakcie procesu Bequeau zasugerował, że papież zwrócił się przeciwko niemu, mimo że był zmuszony zaprzeczyć doniesieniom jakoby finansował międzynarodową kampanię oszczerstw wobec jednego z najbardziej zaciekłych konserwatywnych krytyków Franciszka.
Niektórzy obserwatorzy zastanawiali się, dlaczego Watykan w pierwszej kolejności próbował wszcząć ściganie w tej skomplikowanej sprawie, która rozciągała się od Wielkiej Brytanii, przez Słowenię, aż po Włochy, zamiast przekazać ją lepiej wyposażonym władzom włoskim.
Gdy Franciszek został papieżem, Piqueu, który wcześniej służył w Watykańskim Sekretariacie Stanu – de facto szefie jego ramienia dyplomatycznego – często z nim podróżował i był postrzegany jako jeden z niewielu ludzi w Stolicy Apostolskiej, którzy mogli swobodnie opukiwać. Drzwi papieża.
Podczas jego kadencji Sekretariat zainwestował w luksusowy budynek przy modnej londyńskiej Sloane Avenue za pośrednictwem włoskiego finansisty Raffaele Mincione. Nieruchomość służyła niegdyś jako magazyny domu towarowego Harrods. Wraz z modernizacjami Watykan musi stworzyć mennicę.
Zamiast tego nieruchomość jest zawyżona. To było Sprzedany w zeszłym roku Strata 175 milionów dolarów. Jednak wcześniej wysiłki Sekretariatu mające na celu refinansowanie długu za pośrednictwem banku watykańskiego wywołały sygnały alarmowe, które dotarły do papieża i rozpoczęły szersze śledztwo.
Na swoim zeznaniu Becciu potępił swoją przemianę z pobożnego księdza w „potwora”. Za kulisami zaczął udowadniać swoją niewinność. W 2021 roku, przed rozpoczęciem procesu, napisał serię listów do Franciszka, wzywając papieża do potwierdzenia tego, co wie o Traktacie Londyńskim i do jego poparcia.
Besiu poprosił także Franciszka, aby przyznał, że wiedział już o umowie z Marogną, kobietą z organizacji charytatywnej w Słowenii. Pesiu wyraził nadzieję, że pieniądze pomogą w uwolnieniu siostry Glorii Cecilii Narvaez, kolumbijskiej zakonnicy porwanej w Mali w 2017 roku.
Podczas rozmowy telefonicznej z Franciszkiem dzień po wyjściu papieża z rzymskiego szpitala na operację jelita grubego Peque potajemnie nagrał, jak papież wydawał się współczuć jego trudnej sytuacji. Jednak list do papieża z prośbą o pisemne poparcie dla oskarżenia zaowocował prawnie mroźnym listem, w którym Franciszek wyraził swoje „zaskoczenie” prośbą Bexiu i stwierdził, że nie może mu pomóc.
„Z przykrością zawiadamiam, że nie mogę spełnić Waszej prośby” – napisał Papież.
Sprawa prokuratorów opierała się częściowo na zeznaniach prałata Alberto Perlasca, urzędnika watykańskiego, który podpisał umowy dotyczące londyńskiej posiadłości w 2018 roku. Początkowo objęty śledztwem, zmienił zeznania i został świadkiem oskarżenia przeciwko Pesiu. . Była dyplomatka watykańska Francesca Sougi, skazana na 10 miesięcy więzienia w związku ze skandalem z Vatileaks, który, jak się uważa, przyczyniła się do rezygnacji papieża Benedykta XVI, zeznała później, że próbowała wpłynąć na Berlaską, oskarżając go o odegranie roli w upadku Bechiu.
More Stories
JP Morgan spodziewa się w tym roku obniżyć stopę bazową o 100 punktów bazowych
Krokodyl i rekin pożarły prehistoryczną krowę morską, odsłaniając skamielinę
W obliczu rosnącego zaufania Demokratów Harris i Walls wyruszają w podróż autokarową po Gruzji