Zmarł Gordon E. Moore, współzałożyciel i były prezes Intela, kalifornijskiego producenta chipów półprzewodnikowych, który przyczynił się do powstania Doliny Krzemowej i osiągnięcia dominacji przemysłowej, jaką w innej epoce posiadali amerykańscy giganci kolejowi czy firmy stalowe. piątek w swoim domu na Hawajach. Miał 94 lata.
była jego śmierć Potwierdzone przez firmę Intel oraz Fundacja Gordona i Betty Moore. Nie podali powodu.
Wraz z kilkoma współpracownikami pan Moore może pochwalić się udostępnieniem komputerów przenośnych setkom milionów ludzi i zintegrowaniem mikroprocesorów we wszystkim, od wag łazienkowych, tosterów i zabawkowych wozów strażackich po telefony komórkowe, samochody i samoloty odrzutowe.
Pan Moore, który chciał zostać nauczycielem, ale nie mógł znaleźć pracy w edukacji, a potem nazywał siebie okazjonalnym przedsiębiorcą, został miliarderem w wyniku początkowej inwestycji 500 dolarów w start-up z mikroczipami, który zmienił elektronikę w jedną z największych gałęzi przemysłu na świecie.Na świecie.
Jego koledzy mówili, że to on widział przyszłość. W 1965 roku, w tak zwanym prawie Moore’a, przewidział, że liczba tranzystorów, które można umieścić na chipie krzemowym, będzie się podwajać w regularnych odstępach czasu w dającej się przewidzieć przyszłości, znacznie zwiększając w ten sposób moc przetwarzania danych przez komputery.
Później dodał dwa wnioski: rozwijająca się technologia sprawi, że komputery będą coraz droższe w budowie, ale konsumenci będą płacić coraz mniej za sprzedaż większej ich liczby. Prawo Moore’a obowiązuje od dziesięcioleci.
Dzięki połączeniu błyskotliwości, zapału, charyzmy i koneksji pana Moore’a, a także jego partnera i współzałożyciela firmy Intel, Roberta Noyce’a, obaj zgromadzili grupę, którą wielu uważa za najbardziej odważnych i innowacyjnych techników na świecie. Era wysokiej technologii.
To właśnie ta grupa opowiadała się za użyciem miniaturowych, cienkich płytek krzemowych, wysoce wypolerowanego, poddanego obróbce chemicznej, piaskowego materiału — jednego z najpowszechniejszych zasobów naturalnych na Ziemi — w celu uzyskania czegoś, co okazało się niesamowitą gościnnością krzemu w mniejszych obudowach i mniejszych urządzeniach elektronicznych. obwody, które mogłyby działać z coraz większymi prędkościami. .
Dzięki krzemowym mikroprocesorom, mózgom komputerów, Intel umożliwił amerykańskim producentom w połowie lat 80. odzyskanie pozycji lidera w ogromnej dziedzinie komputerowego przetwarzania danych od potężnych japońskich konkurentów. Do lat 90. Intel umieścił swoje mikroprocesory w 80 procentach komputerów produkowanych na całym świecie, stając się odnoszącym największe sukcesy producentem półprzewodników w historii.
Wiele z tego wydarzyło się pod kierunkiem pana Moore’a. Był CEO od 1975 do 1987, kiedy został zastąpiony przez Andrew Grove i pozostał prezesem do 1997.
Gdy jego fortuna rosła, pan Moore stał się również ważną postacią w filantropii. W 2001 roku on i jego żona założyli Fundację Gordona i Betty Moore, przekazując 175 milionów akcji Intela. W 2001 roku przekazali Caltech 600 milionów dolarów, co było wówczas największym pojedynczym darem dla instytucji szkolnictwa wyższego. Aktywa fundacji przekraczają obecnie 8 miliardów dolarów, a od jej powstania przekazała ponad 5 miliardów dolarów.
W wywiadach pan Moore był charakterystycznie skromny, jeśli chodzi o swoje osiągnięcia, zwłaszcza postęp techniczny możliwy dzięki prawu Moore’a.
„Widziałem, że urządzenia półprzewodnikowe były sposobem na tanią elektronikę. To była wiadomość, którą starałem się przekazać” – powiedział dziennikarzowi Michaelowi Malone w 2000 roku.
Pan Moore nie tylko przewidywał, że elektronika stanie się z czasem znacznie tańsza, gdy branża przestawi się z tranzystorów i dyskretnych lamp na mikroukłady krzemowe, ale z biegiem lat jego przewidywania okazały się tak wiarygodne, że firmy technologiczne oparły swoją strategię produktową na założeniu, że Prawo Moore’a będzie obowiązywać.
„Każda firma zajmująca się racjonalnym planowaniem wieloletnim musiała założyć, że tempo zmian będzie je napędzać” — powiedział Harry Sall, długoletni przedsiębiorca z Doliny Krzemowej.
„To jest jego dziedzictwo” — powiedział Arthur Rock, jeden z pierwszych inwestorów Intela i przyjaciel pana Moore’a. „To nie Intel. To nie Moore Corporation. To to zdanie: Prawo Moore’a”.
Gordon Earl Moore urodził się 3 stycznia 1929 roku w San Francisco. Dorastał w Pescadero, małym nadmorskim miasteczku na południe od San Francisco, gdzie jego ojciec, Walter H. Moore, był zastępcą szeryfa, a rodzina jego matki, Florence Almira Williamson, prowadziła sklep wielobranżowy.
Pan Moore uczęszczał do San Jose State College (obecnie San Jose State University), gdzie poznał Betty Whitaker, studentkę dziennikarstwa. Pobrali się w 1950 roku. W tym samym roku ukończył studia licencjackie na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, uzyskując dyplom z chemii. W 1954 roku uzyskał doktorat z chemii w California Institute of Technology.
Jedną z pierwszych ofert pracy, jaką mu zaproponowano, było stanowisko kierownika w firmie Dow Chemical. Pan Moore napisał w 1994 roku: „Wysłali mnie do psychiatry, aby zobaczyć, jak to będzie pasować. Psychiatra powiedział, że technicznie wszystko jest w porządku, ale nigdy nic mi się nie udało”.
Tak więc pan Moore objął posadę w Laboratorium Fizyki Stosowanej Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Maryland. Następnie, szukając drogi powrotnej do Kalifornii, przeprowadził wywiad w laboratorium Lawrence’a Livermore’a w Livermore w Kalifornii. Zaproponowano mu pracę, „ale zdecydowałem, że nie chcę brać na siebie widma wybuchu bomb atomowych, więc ją odrzuciłem” – napisał.
Zamiast tego, w 1956 roku Moore dołączył do Williama Shockleya, wynalazcy tranzystora, aby pracować dla oddziału Bell Labs na Zachodnim Wybrzeżu, raczkującej jednostki, której celem było wytwarzanie tanich tranzystorów krzemowych.
Ale firma Shockley Semiconductor upadła pod rządami pana Shockleya, który nie miał doświadczenia w prowadzeniu firmy. W 1957 roku pan Moore i pan Noyce dołączyli do grupy uciekinierów, którzy stali się znani jako „zdradziecka ósemka”. Po odłożeniu 500 dolarów każdy i 1,3 miliona dolarów wsparcia ze strony pioniera lotnictwa, Shermana Fairchilda, ośmiu mężczyzn odeszło, by założyć firmę Fairchild Semiconductor Company, która stała się wiodącym producentem układów scalonych.
Ugryziony przez przedsiębiorczy błąd, Moore i Noyce postanowili w 1968 roku założyć własną firmę, koncentrując się na półprzewodnikach pamięci. Napisali coś, co pan Moore nazwał „bardzo ogólnym” biznesplanem.
„Powiedział, że będziemy pracować z krzemem… i tworzyć ciekawe produkty” – powiedział w wywiadzie w 1994 roku.
Mimo niejasnej propozycji nie mieli problemu ze znalezieniem wsparcia finansowego.
Z kapitałem w wysokości 2,5 miliona dolarów Moore i Noyce nazwali swój startup Integrated Electronics, później skracając go do Intel. Trzecim pracownikiem był pan Groff, młody węgierski imigrant, który pracował pod kierunkiem pana Moore’a w Fairchild.
Po pewnym wahaniu, na której technologii się skupić, trzej mężczyźni zdecydowali się na nową wersję MOS — półprzewodnik z tlenku metalu — zwaną technologią bramek krzemowych MOS. Aby poprawić szybkość i gęstość tranzystora, zamiast aluminium zastosowali krzem.
„Na szczęście”, napisał pan Moore w 1994 r., „znaleźliśmy technologię, która ma odpowiedni stopień trudności dla udanego start-upu. Tak powstał Intel”.
We wczesnych latach siedemdziesiątych seria „komputer na chipie” Intela 4000 zapoczątkowała rewolucję w komputerach osobistych, chociaż sam Intel nie wykorzystał okazji do wyprodukowania komputera osobistego, za co pan Moore częściowo obwiniał swoją krótkowzroczność.
„Na długo przed Apple”, napisał, „jeden z naszych inżynierów przyszedł do mnie z sugestią, że Intel powinien zrobić domowy komputer”. Zapytałem go: „Po co komu komputer w domu?”. „
Widział jednak przyszłość. W 1963 roku, będąc jeszcze w Fairchild jako dyrektor ds. badań i rozwoju, pan Moore wniósł rozdział do książki opisującej to, co miało stać się wstępem do jego tytułowego prawa, bez wyraźnej prognozy liczbowej. Dwa lata później opublikował artykuł w czasopiśmie branżowym Electronics zatytułowany „Wkładanie kolejnych komponentów do układów scalonych”.
„W artykule przedstawiono ten sam argument, co w rozdziale książki, z dodatkiem tej jasnej prognozy liczbowej” – powiedział David Brock, współautor „Prawo Moore’a: życie Gordona Moore’a, cichego rewolucjonisty w Dolinie Krzemowej”.
Pan Brock powiedział: Niewiele jest dowodów na to, że wiele osób czytało artykuł, kiedy został opublikowany.
„Ciągle rozmawiał z tymi diagramami i wykresami, a ludzie zaczęli używać jego slajdów i odtwarzać jego diagramy” – powiedział Brock. Wtedy ludzie zobaczyli, jak to zjawisko się dzieje. Mikroczipy krzemowe stają się coraz bardziej złożone, a ich koszt spadł”.
W latach 60., kiedy Moore zaczynał karierę w branży elektronicznej, pojedynczy tranzystor krzemowy sprzedawano za 150 dolarów. Później za 10 dolarów kupi się ponad 100 milionów tranzystorów. Pan Moore napisał kiedyś, że gdyby samochody rozwijały się tak szybko jak komputery, „pokonywałyby 100 000 mil na jednym galonie i taniej byłoby kupić Rolls-Royce’a niż go parkować. (Samochody miałyby również pół cala długości. )”
Wśród ocalałych pana Moore’a jest jego żona i synowie Kenneth i Stephen, a także czworo wnucząt.
W 2014 roku Forbes oszacował majątek pana Moore’a na 7 miliardów dolarów. Jednak przez całe życie pozostał niepochlebny, preferując znoszone koszule i spodnie khaki od szytych na miarę garniturów. Robił zakupy w Costco i trzymał na biurku mnóstwo przynęt na muchy i kołowrotków wędkarskich.
Prawo Moore’a dobiegnie końca, ponieważ inżynierowie stają w obliczu pewnych podstawowych ograniczeń fizycznych, a także wygórowanych kosztów budowy fabryk, aby osiągnąć kolejny poziom miniaturyzacji. A w ostatnich latach tempo miniaturyzacji zwolniło.
Sam pan Moore od czasu do czasu komentował nieuchronny koniec prawa Moore’a. „To nie może trwać wiecznie” – powiedział w wywiadzie udzielonym Techworld w 2005 roku. „Natura żalu polega na tym, że wypychasz je i ostatecznie dochodzi do katastrofy”.
Holcomb B. Noble, były redaktor naukowy w The Times, zmarł w 2017 roku.
„Nieuleczalny student. Społeczny mediaholik. Niezależny czytelnik. Myśliciel. Alkoholowy ninja”.
More Stories
Akcje Nvidii spadają z powodu spowolnienia wzrostu i obaw związanych z produkcją NVIDIA
Foot Locker opuszcza Nowy Jork i przenosi się do St. Petersburga na Florydzie, aby obniżyć wysokie koszty: „efektywność”
Yelp pozywa Google za naruszenie przepisów antymonopolowych