Po drugiej stronie Półwyspu Synaj, około sześciu godzin jazdy z Kairu przez w dużej mierze pustą egipską pustynię, przejście Rafah to rozległy obszar pełen piasku, betonu i niczego więcej. Odizolowany od reszty Egiptu, nie tylko ze względu na odległość, ale także surowe ograniczenia militarne, Rafah może czuć się tak daleko od wydarzeń na świecie, jak żadne inne miejsce na planecie.
Jednak w ciągu ostatnich trzech tygodni wojny Izraela z Hamasem w Gazie przejście graniczne w Rafah stało się przedmiotem gorących negocjacji i miejscem, w którym wielu ludzi, zarówno potężnych, jak i słabych, wiąże swoje słabnące nadzieje. Kiedy Izrael nałożył dławiące oblężenie gęsto zaludnionej Strefy Gazy, przejście w Rafah stało się jedynym wejściem do Strefy Gazy, przez które pomoc dociera do populacji liczącej 2,3 miliona ludzi. Jak dotąd nic i nikt nie był w stanie wydostać się z Gazy.
Ale to może wkrótce się zmienić: jak wynika z oświadczenia wydanego przez Generalny Urząd ds. Przejść i Granic w Gazie, Egipt poinformował władze w Gazie, że w środę przyjmie 81 ciężko rannych osób ze Strefy Gazy i będzie je leczyć w egipskich szpitalach.
Kontrola Egiptu nad przejściem granicznym w Rafah zapewniła mu znaczącą pozycję jednego z głównych darczyńców Gazy i ważnego gracza w konflikcie, a pozycja, która według analityków może pomóc mu zapewnić większe międzynarodowe wsparcie finansowe w obliczu miażdżącego kryzysu gospodarczego w tym północnoafrykańskim kraju. Egipt podkreślił tę rolę we wtorek, kiedy rząd zabrał dziennikarzy w ściśle kontrolowaną podróż do Rafah.
Ciężarówki z pomocą i czołgi wojskowe stały wzdłuż gruntowej drogi prowadzącej do skrzyżowania. Po okolicy spacerowało kilkudziesięciu ochotników ze sponsorowanych przez rząd organizacji humanitarnych i egipskiego Czerwonego Półksiężyca. Kilka karetek pogotowia zatrzymało się w ogromnym korytarzu otaczającym skrzyżowanie.
Premier Mostafa Madbouly powiedział na krótkiej konferencji prasowej wśród tłumów ochotników niosących egipskie flagi: „Od pierwszej chwili wysłaliśmy konwoje z pomocą z naszych organizacji, a wolontariusze przebywają tu przez całą dobę od wielu dni”. Propalestyńskie transparenty zebrały się, żeby słuchać. Dodał: „Egipt od lat dźwiga ciężary kwestii palestyńskiej”.
Jednak z powodów niezależnych od Egiptu przejście w Rafah może zaspokoić jedynie ułamek potrzeb Gazy. Przedstawiciele organizacji humanitarnych twierdzą, że od chwili otwarcia jej drzwi dwa tygodnie temu po negocjacjach między Stanami Zjednoczonymi, Izraelem, Egiptem i Organizacją Narodów Zjednoczonych do Gazy przybyło zaledwie 241 ciężarówek z pomocą, co stanowi niewielką liczbę, biorąc pod uwagę skalę potrzeb humanitarnych.
Zdaniem Organizacji Narodów Zjednoczonych, Unii Europejskiej oraz urzędników egipskich i amerykańskich głównym czynnikiem spowalniającym ten proces był Izrael, który przeprowadza rygorystyczne inspekcje ciężarówek z pomocą humanitarną. Jednak według zachodnich dyplomatów zaznajomionych z negocjacjami Izrael zgodził się teraz na wpuszczenie około 80 ciężarówek dziennie, co wciąż oznacza mniej niż 100 ciężarówek dziennie, które zdaniem ONZ są konieczne.
Wael Abu Omar, rzecznik Strefy Gazy z przejścia granicznego w Rafah, powiedział, że we wtorek do Gazy przybyły 83 ciężarówki.
David Satterfield, specjalny wysłannik USA odpowiedzialny za zajmowanie się kwestiami humanitarnymi podczas konfliktu, powiedział w niedzielę w Kairze, że pomoc musi płynąć znacznie szybciej, aby pokazać mieszkańcom Gazy znajdującym się w coraz większym niebezpieczeństwie, że nie muszą uciekać się do grabieży magazynów ONZ w celu uzyskania pomocy Ludzkość. Zarabiać na życie, tak jak to miało miejsce kilka dni temu.
„To społeczeństwo na krawędzi i zdesperowane” – stwierdził, dodając, że agencje rozdzielające pomoc „muszą być w stanie udowodnić, że pomoc nie jest przypadkowa”.
Negocjatorzy nalegają także na ewakuację mieszkańców Gazy posiadających zagraniczne paszporty i ich rodzin, a także pracowników zagranicznych ambasad i organizacji międzynarodowych. W ciągu ostatnich trzech tygodni ludzie kilka razy spieszyli się do bramy po stronie Gazy, po tym jak powiedziano im, że mogą przejść, ale okazało się, że brama jest zamknięta. Stany Zjednoczone publicznie oskarżyły Hamas, organizację polityczną i wojskową kontrolującą Strefę Gazy, podczas gdy Egipt publicznie oskarżył Izrael, twierdząc, że spowodował on, że przeprawa stała się niebezpieczna w wyniku powtarzających się bombardowań strony Gazy.
Nikt jednak publicznie nie obwinia Egiptu, chociaż zachodni dyplomaci zaangażowani w akcję ewakuacyjną twierdzą, że obawy Egiptu – w tym możliwość, że tłum zdesperowanych ludzi mógłby próbować przedostać się do Egiptu po otwarciu bram – również odgrywają rolę w exodusie obcokrajowców. Ciągła niemożność ewakuacji.
Wciąż jest szansa na porozumienie w sprawie wyjazdu osób posiadających paszporty zagraniczne. Egipt dał jednak jasno do zrozumienia, że nie przyjmie dużej liczby uchodźców palestyńskich na swoim terytorium, co według doniesień wysuwają niektórzy członkowie społeczności międzynarodowej, w tym Izrael. Pan Madbouly stanowczo odrzucił ten pomysł, podobnie jak ochotnicy przy bramie.
„Nie, nie, nie, to nie jest rozwiązanie i ja je odrzucam” – powiedział 30-letni Mustafa Muftah, wykładowca uniwersytecki z sąsiedniego egipskiego miasta Al-Arish, który tydzień temu rozpoczął wolontariat jako tłumacz w Rafah. „To jest nasza ziemia i kochamy tę ziemię”.
Satterfield powiedział w niedzielę, że Stany Zjednoczone również nie biorą pod uwagę takiej opcji, twierdząc, że administracja Bidena szanuje suwerenność Egiptu i wierzy, że „przyszłość narodu palestyńskiego w Gazie leży w Gazie”.
Heba Yazbek I Iyad Abu Huwaila Przyczynił się do raportów.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Sąd Najwyższy Brazylii grozi zawieszeniem działalności Spółki X w związku z najnowszymi wydarzeniami w ramach toczącego się sporu
Światowy Program Żywnościowy wstrzymuje swoje działania w Gazie po wielokrotnym strzelaniu do pojazdu pomocy