26 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Europa stara się naśladować rewolucyjny program NASA dotyczący żeglugi komercyjnej

Europa stara się naśladować rewolucyjny program NASA dotyczący żeglugi komercyjnej
Prezentacja europejskiego pojazdu powrotnego do transportu ładunków zaproponowanego przez Thales Alenia Space.
Zbliżenie / Prezentacja europejskiego pojazdu powrotnego do transportu ładunków zaproponowanego przez Thales Alenia Space.

Thales Alicia Space

Europejska Agencja Kosmiczna przyznała wstępne kontrakty niemieckiemu start-upowi i jednej z uznanych firm z branży lotniczej na kontynencie na opracowanie statku kosmicznego do transportu ładunku do i ze stacji kosmicznych na niskiej orbicie okołoziemskiej.

Europejska Agencja Kosmiczna ogłosiła 22 maja dwa kontrakty o wartości 25 milionów euro (27 milionów dolarów). Firma poszukiwawcza z siedzibą we Francji i Niemczech oraz włoska Thales Alenia Space pokonały cztery inne firmy w konkursie o finansowanie ESA za pośrednictwem usługi zwrotu ładunku LEO. program.

Umowy te będą obowiązywać przez dwa lata, do czerwca 2026 r. W pierwszej fazie programu Exploration i Thales Alenia Space udoskonalą swoje dojrzałe koncepcje i technologie oraz skoncentrują się na wymaganiach dotyczących pojazdów towarowych. ESA planuje przyznanie kontraktów na drugą fazę programu usług zwrotu ładunku LEO w 2026 r. i planuje lot testowy w obie strony na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) w 2028 r.

Założona w 2021 r. firma poszukiwawcza twierdzi, że jej lotniskowiec towarowy Nyx mógłby polecieć na stację kosmiczną już w 2027 r. Misja testowa Thales Alenia Space planowana jest na koniec 2028 r. Firma poszukiwawcza planuje latać pojazdem powrotnym na Ziemię – podała firma. w oświadczeniu W podskali podczas pierwszego lotu europejskiej rakiety Ariane 6 w lipcu. Thales Alenia Space nie zbudowała pojazdu powrotnego, ale wyprodukowała skorupy ciśnieniowe dla kilku modułów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Wymogi ESA stanowią, że komercyjne europejskie pojazdy ciężarowe muszą być w stanie dostarczyć 4 tony sprzętu na niską orbitę okołoziemską i sprowadzić na Ziemię 2 tony metryczne.

ESA pierwotnie chciała wybrać trzy firmy, które miałyby wspierać europejski program żeglugi. Tylko zwycięzcy „przedłożyli połączenie biznesplanu i planu finansowego odpowiednie do celów niniejszego zaproszenia” – powiedziała Samantha Cristoforetti, astronautka ESA kierująca działaniami związanymi z zamówieniami.

Cristoforetti powiedział Ars, że ESA otrzymała „sześć ważnych propozycji” od europejskiego przemysłu. Odmówiła wskazania innych konkurentów, ale uważa się, że dwie oferty złożyły ArianeGroup i Rocket Factory Augsburg.

Częściowe zaangażowanie

Przedstawiciele 22 państw członkowskich ESA spotkali się w listopadzie ubiegłego roku w Sewilli w Hiszpanii, aby podjąć decyzję w sprawie kilku priorytetów agencji kosmicznej. Spotkanie zaowocowało kilkoma ważnymi decyzjami. Państwa członkowskie zgodziły się na przyjęcie w przyszłości bardziej komercyjnego modelu zakupu usług startowych od europejskich start-upów rakietowych, choć w najbliższej perspektywie ESA pozostanie w pełni zaangażowana w długo oczekiwane rakiety Ariane 6 i Vega C.

Rządy europejskie również przystąpiły do ​​pierwszego etapu usługi repatriacji ładunków LEO, ale początkowe umowy o wartości 25 milionów euro podpisane z Exploration Company i Thales Alenia Space będą obejmować jedynie tyle. Na kolejnym posiedzeniu wysokiego szczebla w sprawie budżetu pod koniec przyszłego roku ESA zwróci się do państw członkowskich o resztę środków potrzebnych do wdrożenia programu w drodze lotów testowych na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

ESA działa w ramach cykli budżetowych, które zazwyczaj trwają trzy lata. Pomaga to zapewnić stabilne finansowanie programów agencji, ale może przeszkodzić w szybkim zmianom charakterystycznym dla kultury startupów. Jednakże Joseph Aschbacher, dyrektor generalny ESA, otrzymał w listopadzie zgodę państw członkowskich na wykorzystanie części funduszy ESA na współpracę z przemysłem w zakresie komercyjnych pojazdów towarowych.

„Chcemy znaleźć się na stacji kosmicznej około 28 roku” – powiedział Aschbacher na konferencji prasowej 23 maja. „Musimy teraz szczegółowo ocenić propozycje techniczne i możliwości, ale dzieje się to bardzo szybko, w rzeczywistości szybciej niż niektórzy z naszych zagranicznych konkurentów byli w stanie zbudować taki samochód”.

Aschbacher wydaje się poważnie myśleć o udoskonaleniu ESA. Budżet i kierunek działania agencji wyznaczają jednak ministrowie rządów europejskich przez pryzmat wąskiej polityki wewnętrznej.