25 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Emmanuel Macron gra głupca Władimira Putina

Emmanuel Macron gra głupca Władimira Putina

„Szaleństwo to robienie tego samego w kółko”, jak mówi przysłowie, „i oczekiwanie różnych rezultatów”. W przeciwnym razie, jak można opisać wysiłki francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona w celu zakończenia rosyjskiej inwazji na Ukrainę nieustannym dążeniem do ponownego zmierzenia się z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem?

Poza potwierdzeniem dobrze ugruntowanego faktu, że Putin jest aktorem złośliwym i działającym w złych intencjach, niewiele można się dowiedzieć z stenogramu rozmowy telefonicznej Macrona z Putinem, która odbyła się cztery dni przed inwazją. Tekst został opublikowany jako część telewizyjnego filmu dokumentalnego autoryzowanego przez Elysee, mając nadzieję na poprawę wiarygodności Macrona jako globalnego dealera.

Jednak nie takie wrażenie robi się na głowie francuskiego „Jowisza”. Putin, który karze Macrona, jest zły na ukraiński „przewrót” w 2014 roku, w którym „palił ludzi żywcem”. Zamiast kwestionować ten nonsens, Macron zapewnił Putina, że ​​„to robi”. [his] Lepiej zapłacić Ukraińcom i spróbować zwabić go do pozostania przy stole negocjacyjnym z możliwością indywidualnego spotkania z prezydentem Bidenem w Genewie.

Emmanuel Macron
Udostępniono transkrypcję rozmowy Macrona z Putinem, która miała miejsce cztery dni przed inwazją.
AFP przez Getty Images

Reszta, jak mówią, to historia. Tajemnicą była jednak chęć Macrona do ciągłego rozmawiania z Putinem i poniżania go, nawet po tak pozornie bezowocnym doświadczeniu. W rzeczywistości Macron wspomniał niedawno o „stugodzinnej” rozmowie, jaką odbył z Putinem od grudnia.

W jakim celu?

Najbardziej życzliwym sposobem zrozumienia strategii Macrona jest postać jego mentora, filozofa Paula Ricoeura, z którego cytuje swoje zamiłowanie do syntetyzowania pozornie niemożliwych do pogodzenia sytuacji i kierunków działania.

Własny ruch polityczny Macrona, LREM, i jego kandydatura były sposobem na ominięcie politycznej lewicy i prawicy. W 2017 i tym roku pokonał populistycznych kandydatów w wyborach prezydenckich, podczas gdy sam był populistycznym rozrzutnikiem. Chce państwa, które chroniłoby pracowników, a jednocześnie naciska, choć z mieszanymi rezultatami, na liberalizację skostniałych francuskich rynków pracy.

Prezydent Rosji Władimir Putin
Putin przez większość czasu mówił o „przewrocie” na Ukrainie w 2014 roku.
Sputnik/AFP przez Getty Images
Wojna na Ukrainie
Wojna na Ukrainie prawdopodobnie będzie wymagać rozstrzygnięcia politycznego.
AP

Filozofia „jednocześnie” – „en meme temps” – stawia Francję w pozycji rzekomo bezstronnego i godnego zaufania mediatora w obecnej wojnie oraz głównego dostawcy sprzętu wojskowego na Ukrainę. Tak jak Macron mówił o niebezpieczeństwach „poniżania Rosji” w celu „budowania skarpy za pomocą środków dyplomatycznych”, armaty Cezara dostarczone przez Francję miały realny wpływ na wysiłki obronne w Donbasie.

Mąż stanu nie może jednak pozwolić, by jakakolwiek teoria, choćby wyrafinowana czy elegancka, zaślepiła go od rzeczywistości. Dla każdego, kto nie przepada za filozofią Continental, początkowa próba dotarcia do Putina przez głośny szczyt w Wersalu w 2017 roku była wyraźnie ślepą uliczką. Zamiast uczyć się na wczesnym błędzie, francuski przywódca upierał się, że to, co dzieje się w pogarszających się stosunkach Zachodu z Rosją, jest gotowym gwoździem na młotek Ricoriana.

Europa Wschodnia to nie sala seminaryjna Sorbony. Nie ma sprytnego sposobu na „obejście” konfrontacji z łobuzem uwięzionym w jego ideologicznym światopoglądzie, który stara się przywrócić matkę Rosję, długo poniżaną przez Zachód, na należne jej miejsce, depcząc jej wolność i samostanowienie. Sąsiad. Jedyny język łobuzów, który rozumieją, to język twardej, nieustępliwej siły.

Tak, wojna Rosji z Ukrainą w końcu dobiegnie końca i prawdopodobnie będzie wiązała się z porozumieniem politycznym, a może nawet uściskiem dłoni z Putinem. Filozofia Macrona nie zdaje sobie sprawy, że czas na taką osadę nadejdzie dopiero po ustaleniu podstawowych linii takiej osady na polu bitwy.

Dziś powinna być tylko jedna uwaga, która przyświeca działaniom Francji, a także działań innych zachodnich sojuszników: im lepiej Ukraina radzi sobie w obecnej wojnie, tym silniejsza (i zbiorowy Zachód) będzie przy stole negocjacyjnym.

Dalibor Rohk jest starszym pracownikiem American Enterprise Institute w Waszyngtonie. Twitter: @DaliborRohac.