23 grudnia, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Dramat VAR zapewnia Tottenhamowi przewagę w 1/8 finału, gdy Bentancourt wygrywa sportowy remis | Liga Mistrzów

The Liga Mistrzów Nadal jest okrutną kochanką Antonio Conte. Menedżer, który ma na swoim koncie pięć tytułów mistrzowskich w kraju, nie przeszedł jeszcze do ćwierćfinału rozgrywek, a gdy Spurs świętowało osiągnięcie fazy pucharowej w tym sezonie, bogowie VAR interweniowali.

W ostatnich sekundach dogrywki szalone świętowanie strzelca Harry’ego Kane’a i jego menedżera dopasowywali się do siebie, tylko po to, by czekać bez końca i na ostateczny werdykt, że Kane poślizgnął się po główce Emersona Royal, zanim stracił zwycięską bramkę. To było zbyt wiele dla Conte’a, jego radość przerodziła się w ślepą wściekłość. Otrzymał czerwoną kartkę wśród scen chaosu i buntu.

„Jestem naprawdę zdenerwowany” – powiedział Conte podczas długiego kazania po meczu. Nie widzę w tej decyzji prawdy. Stwarza dużo szkód”.

„Oczywiście myśleliśmy, że wygraliśmy, tak jak świętowaliśmy” – powiedział Matt Doherty. „Tak naprawdę nie wiem, co się w końcu wydarzyło”. Nie był w tym osamotniony. „To nadal zależy od nas”, powiedział Irlandczyk, próbując napisać pełen nadziei list wśród takiego rozczarowania.

Niezależnie od dyskusji o VAR, Marsylia musi być negocjowana w przyszły wtorek, aby Spurs mogło awansować. Trwa straszny październik, który zawiera trzy porażki w Premier League. Wczesny gol strzelony przez Marcusa Edwardsa podczas genialnego występu byłego młodego zawodnika Tottenhamu w pierwszej połowie naraził Tottenham na niebezpieczeństwo, ale Rodrigo Bentancur strzelił gola do wyrównania. I pomimo presji Spurs, podobnie jak w niedzielnej przegranej z Newcastle, cel, którego rozpaczliwie pragnęli, nie został osiągnięty. Znowu w pełnym wymiarze czasu słychać było buczenie, nawet jeśli było to wymierzone w sędziego Danny’ego McKelleya i jego kolegów z drużyny.

Przy tak wielu graczach walczących o formę, Conte wprowadził sześć zmian. Lukas Moura po raz pierwszy w sezonie startował w ostatniej próbie odrobienia nieobecności Dejana Kulusewskiego. Pierre-Emile Hojberg i Christian Romero dodali doświadczenie w pomocy i obronie, a Doherty i Ivan Perisic uzupełnili ofensywny obrońca.

Robin Amorim jest dyrektorem ostatnio związanym z wakacjami w Aston Villa Wolves. Zwycięstwo Sportingu 2:0 z Tottenhamem we wrześniu oraz ten żywy i pełen przygód występ tylko wzmocni jego reputację. Fani jego zespołu licznie przybyli do Londynu i wypełnili niebo północnego Londynu pachnącymi fajerwerkami i dźwięcznymi okrzykami.

Sporting grał o swoje życie w Lidze Mistrzów i nie przyszli siedzieć. W otwartej pierwszej połowie byli karmieni niepokojem Spurs. Lekkomyślny bieg Edwardsów urodzonych w Enfield był denerwujący od samego początku. Dośrodkowanie Pedro Borro z Paulinho zostało znalezione nieocenione w 20. minucie, tylko napastnik podniósł piłkę.

Rodrigo Bentancur zdobywa bramkę Tottenhamu na 10 minut przed końcem przeciwko Sportingowi.
Rodrigo Bentancur z Tottenhamu Hotspur zdobył wyrównującą bramkę 10 minut przed czasem, dzięki czemu Spurs unikną trzeciej porażki z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Zdjęcie: Tony O’Brien / Reuters

Nie miało znaczenia. W kilka chwil Edwards zatańczył po desperackiej interwencji Hogberga, a jego niski strzał wyprzedził Hugo Llorisa. Fantastyczny gol zawodnika, którego awans jest jedną z najbardziej zachęcających historii w europejskim sezonie, ale z pewnością byłby rozczarowaniem dla francuskiego gracza, który zostałby pokonany z tej odległości. Edwards próbował świętować, nie świętując, ale co zrozumiałe, nie udało się.

„Cała moja rodzina i przyjaciele wspierają mnie” – powiedział. „Nie zamierzałem świętować, ale nie mogłem się powstrzymać. Dotarcie tutaj zajęło mi dużo czasu.”

Podczas gdy 23-latek miał wielki wieczór, jego menedżer nalegał na ostrożność. „Może być bardzo dobrze, ale musi być jeszcze lepiej” – powiedział Amorim. „Powinien zachować pierwszą połowę w drugiej połowie.” Edwards wpadł na margines pod koniec.

Błąd Llorisa był odzwierciedleniem kiepskiej i bezkształtnej pierwszej połowy Spurs. Pomarańcza, w której spędzili połowę czasu, była najwyraźniej podawana z włoską przerwą. Wkrótce Højbjerg wymusił rzut rożny i po tym, jak po jednorękim bandycie w polu karnym, piłka Kane’a została dobrze obroniona, zanim Doherty odbił się za daleko w odbiciu. Coraz bardziej zajęty Antonio Adan musiał ratować strzał Syna.

Pomimo, że Francisco Trincao marnował dobrą okazję, presja na Spurs pozostała. Moura wyciągnął piłkę, a Son Heung-min odebrał mało prawdopodobną karę. Desperacja rosła, a Romero miał szczęście, gdy uniknął czerwonej kartki z powodu lekkomyślnego wyzwania na Paulinho.

Wchodząc do meczu w ostatnich 15 meczach, z Brianem Gillem na miejscu Matta Doherty’ego, Spurs miał cztery z przodu, tworząc luki z tyłu, dając dwie dobre szanse Flávio Nazinho, a Lloris nie bronił. Amorim opadł na kolana, gdy Bentancur skręcił w wyrównującą bramkę z rzutu rożnego Perisica, ale kiedy „zwycięzca” Kane’a został wykluczony w 98. minucie, cierpienie Conte było jeszcze większe. W wyraźny i słyszalny sposób.