23 listopada, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Brytyjska policja prowadzi dochodzenie w sprawie oszustwa polegającego na sekstingu typu spear phishing, w ramach którego prawodawca przyznaje się do udostępniania numerów telefonów swoich kolegów

Brytyjska policja prowadzi dochodzenie w sprawie oszustwa polegającego na sekstingu typu spear phishing, w ramach którego prawodawca przyznaje się do udostępniania numerów telefonów swoich kolegów

Londyn – Brytyjska policja wszczęła dochodzenie w sprawie jawnych wiadomości wysyłanych do prawodawcy w ramach rzekomego oszustwa związanego z sekstingiem wymierzonego w prawodawców, co jest najnowszym alarmem cyberbezpieczeństwa, który uderzył w parlament. Konserwatywny poseł William Wragg przyznał pod koniec czwartku, że wysłał prywatne numery telefonów kilku kolegów mężczyźnie, którego poznał w aplikacji randkowej dla gejów.

Wragg (36 l.) powiedział „The Times”, że zrobił to pod presją, ponieważ odbiorca twierdził, że ma przy sobie kompromitujące materiały.

Konserwatywny poseł, który ustępuje ze zbliżających się wyborów, powiedział: „Martwiłem się, ponieważ miałem różne rzeczy. Dał mi numer WhatsApp, który teraz nie działa. „

Cytowano, jak powiedział: „Ranię ludzi swoją słabością. Bałem się. Boję się”.

Archiwalne zdjęcie pobrane z filmu przedstawiającego brytyjskiego posła Williama Wragga (stojącego), członka Partii Konserwatywnej, przemawiającego przed Izbą Gmin.

Reutera


Oszustwo zostało opisane jako atak „phishingowy”, podczas którego rzekomo godni zaufania nadawcy kradną dane osobowe lub wrażliwe.

Brytyjski kanclerz skarbu, starszy członek gabinetu odpowiedzialny za finanse kraju, stwierdził, że zarzuty dotyczące cyberataku przeciwko Warraghowi stanowią „główny powód do niepokoju”.

Jeremy Hunt pochwalił Ragga za złożenie, jak to określił, „odważnych i pełnych przeprosin”, ale dodał, że „lekcja dla wszystkich parlamentarzystów jest taka, że ​​muszą bardzo uważać na bezpieczeństwo cybernetyczne”, co, jego zdaniem, odnosi się do „członków społeczeństwa” jak oni sami”. Cóż, ponieważ jest to coś, z czym wszyscy musimy się zmierzyć w naszym codziennym życiu.

Chiny są oskarżane o przeprowadzanie cyberataków na Wielką Brytanię

W zeszłym miesiącu rząd Wielkiej Brytanii wezwał najwyższego wysłannika Chin do Londynu, aby złożyć skargę w związku z serią cyberataków, w tym na parlamentarzystów, oraz wcześniejszymi zarzutami o szpiegostwo wobec prawodawców ze strony Pekinu.

Nie było wyraźnych dowodów na udział Chin w atakach na Wragga i jego współpracowników, o czym po raz pierwszy poinformowało w tym tygodniu „Politico”. Jednak po raz kolejny pojawią się pytania dotyczące bezpieczeństwa cybernetycznego dla parlamentarzystów i całego brytyjskiego parlamentu.

Według „The Times” dwóch parlamentarzystów również odpowiedziało na skierowany do nich pierwszy list, zamieszczając szczere selfie.

Policja w Leicestershire w środkowej Anglii poinformowała, że ​​funkcjonariusze „badają raport dotyczący złośliwych wiadomości” przesłany w zeszłym miesiącu do lokalnego parlamentarzysty.

„Zgłoszono ich na policję we wtorek, 19 marca. Obecnie dochodzenie jest w toku” – czytamy w oświadczeniu.

Stany Zjednoczone oskarżają chińskich hakerów

Ujawnienie ataków phishingowych na brytyjskich prawodawców nastąpiło niecałe dwa tygodnie po informacji Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych Ogłoszono zarzuty wobec siedmiu obywateli Chin Powiązana z grupą sponsorowaną przez państwo została oskarżona o atakowanie amerykańskich przedsiębiorstw, urzędników politycznych, kandydatów i pracowników kampanii w celu promowania „celi szpiegostwa gospodarczego i wywiadu zagranicznego” chińskiego rządu.

Kaya Hubbard z CBS News donosi, że Stany Zjednoczone oskarżyły siedem osób o przynależność do „grupy złośliwych cyberprzestępców” stojących za spiskiem mającym na celu włamania do komputerów i oszustwa drogą elektroniczną, z których część doprowadziła do udanych włamań na konta e-mail i telefony . Dokumentacja.


Biden rozmawia z prezydentem Chin Xi Jinpingiem na temat sztucznej inteligencji i współpracy wojskowej

„Ta sprawa przypomina, jakie cele chiński rząd pragnie obrać za cel i zastraszyć swoich krytyków, w tym prowadzenie złośliwych operacji cybernetycznych mających na celu zagrożenie bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych i naszych sojuszników” – powiedział prokurator generalny Merrick Garland. – stwierdził wówczas w oświadczeniu.

W przeciwieństwie do ataków phishingowych opisanych przez urzędników w Wielkiej Brytanii, które najwyraźniej opierały się na wiadomościach o charakterze seksualnym, rzekomy program hakerski będący podstawą najnowszych postępowań karnych w Stanach Zjednoczonych skupiał się na e-mailach wysyłanych do osób i firm, które wydawały się pochodzić z Aktualności. punktów sprzedaży lub dziennikarzy, ale zawierają ukryte linki phishingowe, które wysyłałyby informacje z powrotem na serwer kontrolowany przez rzekomych hakerów.

Urzędnicy podali, że wśród ofiar byli pracownicy Białego Domu i agencji federalnych, członkowie Kongresu z obu partii politycznych, a w niektórych przypadkach ich małżonkowie.

Zastępca prokuratora okręgowego Lisa Monaco – stwierdził w oświadczeniu Program obejmował „ponad 10 000 złośliwych e-maili, które dotknęły tysiące ofiar na wielu kontynentach”.

„Jak zarzuca się w dzisiejszym akcie oskarżenia, jest to płodna globalna operacja hakerska Wspierany przez Rząd Chińskiej Republiki Ludowej Jego celem byli dziennikarze, urzędnicy polityczni i firmy, aby tłumić krytyków chińskiego reżimu, zagrażać instytucjom rządowym i kraść tajemnice handlowe.

Departament Sprawiedliwości wyjaśnił jednak, że amerykański akt oskarżenia „nie zawiera zarzutu, że włamanie przyczyniło się do jakichkolwiek działań mających wpływ na chiński rząd przeciwko Stanom Zjednoczonym” – stwierdził Hubbard, co jest zgodne z oficjalnym raportem z 2021 r., z którego wynika, że ​​pewne informacje zostały zebrane przez podmioty prywatne. Chiński i nie był używany w operacjach wywierania wpływu.

READ  Lee Anderson nie chce przeprosić za zarzuty islamistów pod adresem Sadiqa Khana