„], „filter”: { „nextExceptions”: „img, cytat blokowy, div”, „nextContainsExceptions”: „img, cytat blokowy, a.btn, przycisk ao”} }”>
Nie przegap ani jednej chwili Tour de France 2024! Otrzymuj ekskluzywne podsumowania, spostrzeżenia i opinie dzięki codziennemu biuletynowi Velo.
>”,”name”:”in-content-cta”,”type”:”link”}}”>Zarejestruj się już dziś!.
Zwycięzca trzeciego etapu Biniyam Girmay ponownie zwyciężył w sobotę w Tour de France, udowadniając, że jest najlepszy w sprincie na metę w Colombes-les-de-Eglises.
Zawodnik Intermarché-Wanté wyprzedził zeszłorocznego zwycięzcę zielonej koszulki Jaspera Philipsena (Alpesen-Dessoninck) w biegu do mety, gdzie na starcie był nieco z tyłu, ale stopniowo awansował i zwyciężył o połowę długości motocykla.
Mistrz Belgii Arnaud de Lee (Lotto Destiny) jechał szybko, ale zatrzymał się pomiędzy biegaczami i nie miał dokąd pójść.
„To niewiarygodne. Dwukrotne zwycięstwo… Nie wiem, co powiedzieć? Chcę tylko podziękować Bogu za wszystko” – powiedział Jermay zaraz po zakończeniu wyścigu.
„Myślę, że muszę zadedykować to zwycięstwo mojej matce i ojcu. Wierzyli we mnie i dali mi całe wsparcie, abym został zawodowym kolarzem. Chcę tylko bardzo podziękować mojej rodzinie, jestem z nich bardzo dumny”.
Zwycięstwo wzmocniło przyczepność Jermay’a do zielonej koszulki i oznacza drugie zwycięstwo czarnego afrykańskiego kolarza w historii Tour de France.
Jermay jest lżejszym zawodnikiem niż wielu innych jeźdźców i zgodził się z sugestią, że finisz był dla niego idealny.
„Dlatego wygrałem” – powiedział z uśmiechem. „Wolę ten rodzaj sprintu, ponieważ jeśli jest naprawdę płaski, inni zawodnicy są więksi i ciężsi ode mnie, więc mogą włożyć więcej wysiłku i biegać szybciej. Ale to wykończenie dla mnie przy mojej wadze jest całkiem niesamowite.
Prowadzący Tadej Pogacar (Team Emirates) uniknął kłopotów, gdyż już na początku był blisko prowadzenia, gdy wykonano kilka ruchów, próbując dotrzeć do wczesnej przerwy. Przez cały wyścig był bezpieczny i zajął trzynaste miejsce, trzy miejsca za swoim najbliższym rywalem Remco Evenepoelem (Soudal Quick Step).
Pogacar pozostaje 33 sekundy przed swoim najbliższym rywalem w klasyfikacji generalnej przed niedzielnym etapem szutrowym.
Powiedział: „Jestem zadowolony z zespołu. Jutro będzie stresujący i pełen napięcia dzień i będziemy musieli skupić się od zera do samego końca. Zobaczymy, co wydarzy się jutro”.
„Byłem na zwiadach, jak na każdym innym szutrowym etapie. Było dużo żwiru” – powiedział ze śmiechem. „Być może jutro wiatr lub deszcz będą miały znaczenie, zobaczymy, jak wszystko pójdzie”.
Długie, pojedyncze, odrywające się podkładki prowadzą w góry, ale się wycofują
Ósmy etap Tour de France liczył 183,4 km z Semur-en-Auxois do Colombey-Les-Deux-Églises. Obejmowało pięć sklasyfikowanych podjazdów, ale także kilka innych skoczni, które nie zostały oficjalnie sklasyfikowane, co przyczyniło się do przewyższenia o 2300 metrów. Do mety doszło również z lekką wspinaczką.
Rywalizacja miała być szybkim wyścigiem, ale pojawiła się też szansa na ucieczkę. Trzej mężczyźni zdołali uciec od konkurencji od samego początku, a lider KOM Jonas Abrahamsen (Uno-X Mobility) połączył siły z Nilssonem Paulisem i Stefanem Bissegerem z EF Education-EasyPost.
Zbudowali ponad dwuminutową przewagę, a inny duet EF Education-EasyPost, Ben Healy, Alberto Bitiol i Steve Williams (Israel Premier Tech), bezskutecznie próbowali przekroczyć linię mety. Abrahamsen był szybki i po około 30 km przed metą wypuścił Paulisa i Bisseggera.
Udało mu się zdobyć więcej punktów górskich, zwiększając jednocześnie przewagę do ponad sześciu minut, ale zespoły biegaczy zmniejszyły intensywność zawodów i zmniejszyły jego przewagę do pół minuty na 17,2 km przed końcem. Ostatecznie udało mu się dogonić zaledwie 15 kilometrów przed metą.
Zespoły wyścigowe nadal awansowały, dołączyli także zespoły z klasyfikacji generalnej, takie jak Ineos Grenadiers. Decathlon Ag2r La Mondiale Sama Bennetta poprowadził ich w stronę latawca, ale zniknął na ostatnim kilometrze.
Zespół Girmay Intermarché-Wante zdominował wyścig, a Erytrejczyk rozegrał imponujący wyścig, pokonując Philipsena do mety i odnosząc kolejne imponujące zwycięstwo.
Zwycięstwo podniosło jego łączną liczbę punktów do 216, co znacznie przewyższa wynik Phillipsona, który zdobył tytuł w zeszłym roku i zgromadził 128 punktów.
Powiedział: „Byłem bardzo dumny, że wygrałem zieloną koszulkę. Myślę, że nie zdarza się to zbyt często. Mój plan zakładał wygranie jednego etapu Tour de France, a potem założenie koszulki”.
„Wygrywanie i zdobywanie większej liczby punktów jest absolutnie idealne”.
Opisał siebie jako „bardzo szczęśliwego” i stwierdził, że osiągnął już swoje cele.
„Myślę, że to już prawie koniec. Jeśli nadal będę kontynuował rywalizację w Nicei, nawet bez zwycięstwa, będę bardzo szczęśliwy” – powiedział.
Nie należy jednak oczekiwać, że się wycofa. Ma szybkość i dynamikę potrzebną do rywalizacji na większej liczbie etapów i obrony tytułu. Zielony strój kąpielowy Jest to coraz ważniejsze i coraz bardziej możliwe.
„Subtelnie czarujący guru internetu. Fanatyk Twittera. Tvaholic. Ekspert od ogólnych mediów społecznościowych. Gamer”.
More Stories
Prognozy wyników na tydzień 1 NFL 2024, typy na dziś: Ekspert zapewnia dokładne wyniki dla wszystkich 16 meczów
Dramatyczne starcie 49ers z drużyną Brandona Aiyuka i po drodze oznaki rozstania
W Paryżu rozpoczną się igrzyska paraolimpijskie