23 listopada, 2024

Świat Biotworzyw

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Armia zwalnia tysiące pracowników, koncentrując się na Rosji i Chinach

Armia zwalnia tysiące pracowników, koncentrując się na Rosji i Chinach

Jak wynika z nowego dokumentu armii, armia amerykańska likwiduje 24 000 obiektów, ponieważ Pentagon w dalszym ciągu zmienia swój priorytet na konfrontację z chińską i rosyjską potęgą militarną po dwóch dekadach skupiania się na wojnie z terroryzmem.

Cięcia są zgodne ze Strategią Obrony Narodowej zainicjowaną przez prezydenta Donalda J. Trumpa i w dużej mierze popieraną przez administrację Bidena, która podkreśla rosnące zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych ze strony Rosji i Chin.

Podczas wojen w Afganistanie i Iraku liczebność armii wzrosła do prawie 600 000, ale zakończenie tych konfliktów przyczyniło się do stałego spadku liczebności żołnierzy w miarę powrotu żołnierzy do garnizonu.

redukcja zatrudnienia, Poinformowała o tym wcześniej agencja Associated PressW sposób dorozumiany przyznaje się także do problemów z rekrutacją, które nękają armię – a w rzeczywistości inne służby wojskowe – w ostatnich latach. W zeszłym roku armia, marynarka wojenna i siły powietrzne nie osiągnęły celów rekrutacyjnych. Przedstawiciele armii udają się do kampusów uniwersyteckich na obszarach miejskich, aby pozyskać rekrutów z niedostatecznie reprezentowanych społeczności.

W nowym dokumencie czytamy, że cięcia „pozwolą armii zmniejszyć różnicę między strukturą sił, która została zaprojektowana tak, aby pomieścić 494 000 żołnierzy, a obecną końcową liczebnością do czynnej służby, która jest prawnie określona na 445 000 żołnierzy”. Jak wynika z dokumentu, obecnie celem jest zwiększenie liczebności armii do 470 000 żołnierzy.

Urzędnicy Departamentu Obrony twierdzą, że proces rekrutacji utrudnia kilka kwestii. Zwracają uwagę, że spadł odsetek młodych Amerykanów posiadających kwalifikacje i zainteresowanych służbą wojskową. Niska stopa bezrobocia oznacza także, że młodzi ludzie mają inne możliwości.

„Armia zredukuje zbędne, w dużej mierze bezzałogowe, „puste” struktury siłowe i zbuduje nowe formacje wyposażone w nowe zdolności wymagane do operacji bojowych na dużą skalę” – czytamy w dokumencie. „Przybliżając strukturę sił i siły końcowe, armia zagwarantuje, że jej formacje będą obsadzone na odpowiednim poziomie, aby utrzymać wysoki stan gotowości”.

READ  Kiedyś trzymałem Rosję na dystans. Teraz Putin jest niegrzecznym satrapą.

Urzędnicy Departamentu Obrony powiedzieli w zeszłym roku, że armia planuje zwolnić około 3000 stanowisk ze swoich sił specjalnych. We wtorek urzędnik powiedział, że liczba ta osiągnie 24 000.

Przez ponad 20 lat amerykańscy przywódcy wojskowi i wyżsi rangą urzędnicy ds. obrony martwili się, czy skupienie się na walce z rebeliantami nie pozostawiło armii nieprzygotowanej na wojnę lądową z udziałem wielkich mocarstw.

Ale nawet gdy Pentagon w dalszym ciągu skłania się ku tej drugiej opcji, wydarzenia na Bliskim Wschodzie wywołane atakiem Hamasu na Izrael z 7 października i wynikającą z niego odwetową kampanią Izraela w Gazie uwydatniły, że Pentagon – i wojsko – będą musieli zrobić jedno i drugie . I być może przez wiele lat.

Urzędnicy Pentagonu twierdzą, że wyzwanie w dalszym ciągu wywiera presję na i tak już przeciążoną armię. Do tego dochodzi niepewność wokół budżetu Pentagonu od 2011 roku, kiedy wprowadzono obowiązkowe limity wydatków.

„To, co redukujemy w naszych formacjach, tak naprawdę nie zapewni nam sukcesów na polu bitwy w przyszłości” – powiedział dziennikarzom gen. Randy George, szef sztabu armii, we wtorek podczas śniadania zorganizowanego przez Defense Writers. Fundacja. Grupa.

Armia ma inne zdolności, które „chcemy rozwijać i dodawać” – powiedział, w tym te, które pomagają chronić żołnierzy i Amerykanów przed atakami dronów, rakietami, a nawet rakietami balistycznymi.