Wbrew rosyjskim bombardowaniom, pewnego ranka trzy kobiety szły przez kilka godzin ze swoich domów na linii frontu we wsi Kamianske na południu Ukrainy, aby odebrać zapasy z humanitarnego punktu zrzutu w wiosce Stepnohersk, oddalonej o około pięć mil.
Swietłana, Lesia i Natasza mieszkają w tzw. szarej strefie, strefie buforowej między pozycjami ukraińskimi i rosyjskimi na froncie zaporoskim na południu Ukrainy. Linie frontu niewiele się zmieniły od czasu, gdy Rosja rozpoczęła całkowitą inwazję na Ukrainę w lutym 2022 r., kiedy siły kijowskie zatrzymały rosyjskie natarcie, wysadzając most w Kamieńsku.
Siły rosyjskie rozmieszczone na południe od wioski dzień i noc handlowały artylerią z siłami ukraińskimi stacjonującymi na północy i wschodzie. Chociaż większość mieszkańców opuściła wioskę po inwazji, trzy kobiety pozostały, utrzymując się z upraw w swoich ogrodach i opiekując się psami, pomimo prawie ciągłego niebezpieczeństwa bombardowań artyleryjskich, które pozostawiły wioskę w dużej mierze w ruinie.
Obszar linii frontu jest od stycznia coraz intensywniej bombardowany, ponieważ siły rosyjskie przygotowują się do obrony przed długo oczekiwaną ukraińską kontrofensywą.
Mąż Lesi zginął w swoim ogrodzie, kiedy w kwietniu zeszłego roku wylądował w pobliżu rosyjski pocisk. Dom Swietłany został zniszczony podczas bombardowania zeszłej wiosny i wprowadziła się do domu sąsiada. Został również trafiony eksplozją w kwietniu, kiedy dostarczano mieszkańcom wsi zapasy chleba. Nazwiska kobiet zostały utajnione ze względów bezpieczeństwa.
Przybyli do Stepnoherska, najbliższego miejsca, do którego rządowe służby ratownicze dostarczają pomoc humanitarną, głównie po torebkę z karmą dla psów, którą balansowali na rowerach w drodze do domu.
„Spacerujemy od piątej rano” – powiedziała Lesia. Kilkakrotnie musieliśmy się chować przed bombardowaniem.
W domu przekształcili swoje piwnice w wygodne pomieszczenia mieszkalne, aby chronić je przed bombardowaniem.
„Jesteśmy do tego przyzwyczajeni” – powiedziała Natasza. „Siedzimy w piwnicach, które naprawdę przypominają hotele. Czekamy na zwycięstwo. Modlimy się”. Zaczęła płakać, gdy mówiła.
„Tam się urodziłam, tam zostałam ochrzczona. Tam umrę” – powiedziała Swietłana o Kamianskim.
Lokalni strażacy należą do nielicznych, którzy wciąż zapuszczają się do wioski, aby gasić pożary bombardowań, ratować rannych w wybuchach i dostarczać pomoc humanitarną pozostałym mieszkańcom.
„Tylko głupi ludzie się nie boją” – powiedział 47-letni Serhij, dowódca lokalnej remizy strażackiej w Stepnohersku. – Ale nadal pracujemy. Podał też swoje imię tylko ze względów bezpieczeństwa.
Powiedział, że jego dom, podobnie jak prawie każdy budynek w Kamieńsku, został zniszczony przez rosyjskie bombardowania. „Z Kamieńskiego nic nie zostało” – powiedział.
Pokazał zdjęcie swojego różowego ogrodu na swoim telefonie komórkowym. „Tak było, zanim pojawił się„ rosyjski świat ”- powiedział, odnosząc się do wizji prezydenta Władimira Putina dotyczącej zjednoczonego rosyjskojęzycznego terytorium, które obejmowałoby Ukrainę. Serhie przeciągnął telefonem komórkowym, aby pokazać zdjęcie swojego podwórka w obecnym stanie… spalony i zasypany gruzem.
Na małym targu ulicznym w Stepnohersku Ałła Wiktoriewna sprzedawała ziemniaki, cebulę i pomidory ze swojego ogródka.
„Interes nie jest zbyt dobry”, powiedziała, wyjaśniając, że w wiosce zostało tylko kilka osób do sprzedania.
„Nigdy nie myślałam o wyjeździe” – kontynuowała. „Jak opuszczasz swój dom, ogród, koty, psy? Mam dużego psa.”
Powiedziała, że kiedy zaczęło się bombardowanie, zwykle ukrywała się w swojej piwnicy.
„Ale czasami w nocy, kiedy nie masz czasu, po prostu turlasz się pod swoją kanapą” – powiedziała. „Słyszysz, jak gwiżdże i miażdży”.
„Przyjazny analityk. Przez całe życie pionierem kulinarnych. Irytująco skromny ćpun internetu”.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Sąd Najwyższy Brazylii grozi zawieszeniem działalności Spółki X w związku z najnowszymi wydarzeniami w ramach toczącego się sporu
Światowy Program Żywnościowy wstrzymuje swoje działania w Gazie po wielokrotnym strzelaniu do pojazdu pomocy