Ponad 1000 żołnierzy amerykańskich opuści Niger w nadchodzących miesiącach, co wywróci do góry nogami amerykańską politykę antyterrorystyczną i politykę bezpieczeństwa w niespokojnym regionie Sahelu w Afryce, oświadczyli w piątek urzędnicy administracji Bidena.
Podczas drugiego z dwóch spotkań w tym tygodniu w Waszyngtonie zastępca sekretarza stanu Kurt Campbell powiedział premierowi Nigru Ali Lamine Zeinowi, że Stany Zjednoczone nie zgadzają się z tym, że kraj ten zwraca się w stronę Rosji ze względów bezpieczeństwa i Iranu w sprawie potencjalnego porozumienia w sprawie uranu. rezerw oraz niepowodzenie rządu wojskowego Nigru w wytyczeniu drogi powrotnej do demokracji, według wysokiego rangą urzędnika Departamentu Stanu, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia rozmów dyplomatycznych.
Decyzja nie była szczególnym zaskoczeniem. W zeszłym miesiącu Niger oświadczył, że anuluje umowę o współpracy wojskowej ze Stanami Zjednoczonymi po serii kontrowersyjnych spotkań w stolicy Nigru, Niamey, z amerykańską delegacją dyplomatyczną i wojskową wysokiego szczebla.
Krok ten wpisuje się w niedawny schemat stosowany przez kraje regionu Sahelu, suchego regionu na południe od Sahary, zrywania więzi z krajami zachodnimi. Zamiast tego coraz częściej współpracują z Rosją.
Amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że amerykańscy dyplomaci w ciągu ostatnich kilku tygodni starali się ocalić odnowione porozumienie o współpracy wojskowej z rządem wojskowym w Nigrze, ale ostatecznie nie udało im się osiągnąć kompromisu.
Rozmowy zakończyły się narastającą falą niechęci wobec amerykańskiej obecności w Nigrze. Tysiące demonstrantów w stolicy w ubiegłą sobotę wezwało do wycofania personelu sił zbrojnych USA zaledwie kilka dni po dostarczeniu przez Rosję własnej partii sprzętu wojskowego i trenerów armii tego kraju.
Odmowa Nigru nawiązania stosunków wojskowych ze Stanami Zjednoczonymi następuje po wycofaniu swoich sił z Francji – byłego mocarstwa kolonialnego, które przez ostatnią dekadę przewodziło zagranicznym wysiłkom antyterrorystycznym przeciwko grupom dżihadystów w Afryce Zachodniej, ale ostatnio jest postrzegane jako parias w Afryce Region. .
Urzędnicy amerykańscy oświadczyli w piątek, że dyskusje z Nigrem na temat planu „uporządkowanego i odpowiedzialnego wycofania” sił rozpoczną się w nadchodzących dniach, a zakończenie tego procesu zajmie miesiące.
Wielu Amerykanów rozmieszczonych w Nigrze stacjonuje w amerykańskiej bazie lotniczej 201, działającej od sześciu lat bazie o wartości 110 milionów dolarów, zlokalizowanej na północnej pustyni kraju. Jednak od czasu wojskowego zamachu stanu, który w lipcu ubiegłego roku obalił prezydenta Mohameda Bazouma i zainstalował juntę, tamtejsze siły pozostały nieaktywne, a większość ich dronów MQ-9 Reaper została uziemiona, z wyjątkiem tych wykonujących misje obserwacyjne w celu ochrony sił amerykańskich.
Nie jest jasne, czy Stany Zjednoczone będą miały w przyszłości dostęp do bazy i czy rosyjscy doradcy, a może nawet rosyjskie siły powietrzne podejmą działania, jeśli pogłębią się więzi Nigru z Kremlem.
W wyniku zamachu stanu Stany Zjednoczone zostały zmuszone do zawieszenia operacji bezpieczeństwa i pomocy rozwojowej dla Nigru. Osiem miesięcy po usunięciu Bazoum pozostaje w areszcie. Stany Zjednoczone chciały jednak utrzymać partnerstwo z tym krajem.
Jednak niespodziewane przybycie 100 rosyjskich trenerów i systemów obrony powietrznej do Nigru w zeszłym tygodniu zmniejszyło szanse na krótkoterminową współpracę. Według rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej RIA Novosti rosyjski personel jest częścią Korpusu Afrykańskiego, nowej struktury paramilitarnej, która ma zastąpić Grupę Wagnera, kompanię wojskową, której najemnicy i operacje są rozmieszczone w Afryce pod dowództwem Jewgienija V. . Prigożyna, który zginął w zeszłym roku w katastrofie lotniczej.
W sobotę protestujący w Niamey machali flagami Rosji, a także Burkina Faso i Mali – dwóch sąsiednich krajów, których rządy pod przewodnictwem wojskowym również zwróciły się do Rosji o pomoc w walce z rebeliantami powiązanymi z Państwem Islamskim i Al-Kaidą.
Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że od miesięcy starają się nie dopuścić do oficjalnego zerwania stosunków z juntą wojskową w Nigrze.
Nowa ambasador USA w Nigrze, Kathleen Fitzgibbon, jedna z czołowych specjalistek Waszyngtonu od Afryki, od chwili objęcia urzędu na początku roku regularnie prowadzi rozmowy z juntą.
Podczas grudniowej podróży do Nigru Molly Fee, zastępca sekretarza stanu do spraw Afryki, powiedziała, że Stany Zjednoczone zamierzają wznowić współpracę z Nigrem w zakresie bezpieczeństwa i rozwoju, mimo że wzywały do szybkiego przejścia pod rządy cywilne i uwolnienia pana Trumpa. Morsiego. Bazum.
Ale Pentagon planował najgorsze, jeśli rozmowy się nie powiodą. Departament Obrony omawia utworzenie nowych baz dronów z kilkoma przybrzeżnymi krajami Afryki Zachodniej jako kopii zapasowych bazy w Nigrze, kraju śródlądowym. Przedstawiciele wojska, którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia kwestii operacyjnych, powiedzieli, że rozmowy są wciąż na wczesnym etapie.
Obecni i byli urzędnicy ds. bezpieczeństwa oraz dyplomaci stwierdzili, że strategicznie ważna pozycja Nigru i chęć nawiązania partnerstwa z Waszyngtonem będą trudne do zastąpienia.
J. Peter Pham, były specjalny wysłannik USA do Sahelu, powiedział w e-mailu: „Chociaż zwykli obywatele Nigru poniosą główny ciężar konsekwencji wycofania wojsk USA i wynikającej z tego utraty interesów politycznych i dyplomatycznych, Stany Zjednoczone Państwa i ich sojusznicy przynajmniej stracą.” W krótkiej perspektywie strategiczne zasoby wojskowe będą bardzo trudne do zastąpienia.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Sąd Najwyższy Brazylii grozi zawieszeniem działalności Spółki X w związku z najnowszymi wydarzeniami w ramach toczącego się sporu
Światowy Program Żywnościowy wstrzymuje swoje działania w Gazie po wielokrotnym strzelaniu do pojazdu pomocy