SAN FRANCISCO — Andrew Wiggins wrócił do Bay Area w poniedziałek, we wtorek wrócił do Warriors na treningi i zagra w środę. Jeśli w czwartek będzie musiał ponownie opuścić klub, zostanie to zrozumiane i zaakceptowane.
Jeśli ktoś w zespole będzie musiał odejść z powodu poważnych spraw rodzinnych, zostanie to zrozumiane i zaakceptowane.
„Nie przejmuję się częścią koszykówki” – powiedział trener Steve Kerr po wtorkowym treningu. „Życie jest o wiele ważniejsze niż gra. Najważniejsze jest to, że jeśli którykolwiek z naszych graczy znajdzie się w sytuacji życiowej, w której będzie musiał być z rodziną, to właśnie tam się znajdzie.
„Chcesz po prostu, żeby wszystkim było dobrze i zapewniłeś im przestrzeń, której potrzebują, i tak zawsze będzie w przypadku naszego sposobu pracy”.
Urlop Wigginsa trwał tydzień. Opuścił cztery mecze, z czego trzy wygrali Warriors. Na wszelki wypadek mogli odbyć udaną podróż podczas jego nieobecności z powodów osobistych, rodzinnych.
Należy zauważyć, że Wiggins, który zaczynał jako mały napastnik w Golden State, pozostał zaangażowany w grę podczas jego nieobecności. Brał udział w niektórych treningach i podążał za Warriors, gdy przebijali się przez dywizje Konferencji Wschodniej w Waszyngtonie, Nowym Jorku, Toronto i Bostonie. Podobało mu się to, co zobaczył.
„Rośniemy w siłę” – powiedział Wiggins. „Znaleźliśmy coś dobrego. Znalazłem tożsamość, której szukaliśmy. Połączyliśmy elementy, które się sprawdziły, i kilka ostatnich meczów było wyjątkowych. Wszyscy grają dobrze, grają razem i wyglądamy jak prawdziwi Golden State Warriors”.
„Prawdziwi” Golden State Warriors mają pełną listę graczy, którzy mogą wnieść swój wkład. „Prawdziwi” Warriors grają najlepszą koszykówkę w najważniejszym momencie sezonu zasadniczego. „Prawdziwi” Warriors są pewni, że mają wszystko, czego potrzeba, aby osiągnąć coś więcej niż tylko symboliczny występ w play-offach.
„Prawdziwi” Warriors oczekują dobrej gry, biorąc pod uwagę osobiste potrzeby każdego z najlepiej opłacanych zawodników i trenerów w NBA.
Nie ma jednak wątpliwości, że powrót Wigginsa to ogromny impuls. Po słabej, jak na swoje standardy, pierwszej połowie, Wiggins strzelił dwucyfrową liczbę goli w 14 z ostatnich 16 meczów, zapewniając jednocześnie doskonałą obronę na obwodzie.
Bardziej przypominał „prawdziwego” Andrew Wigginsa, a Warriors byli pod tym względem znacznie lepsi.
Dlatego zagra – i prawdopodobnie zacznie – w środę wieczorem, kiedy Milwaukee Bucks dokonają inwazji na Chase Center.
„Czujemy się komfortowo” – powiedział Kerr. „Zobaczymy, ile minut. Nie da się symulować meczu NBA (podczas swojej nieobecności), więc zobaczymy, jak sobie poradzi. Fizycznie jednak wszystko z nim w porządku, aby jutro zagrać”.
Chociaż ani on, ani Kerr nie podali szczegółów jego nieobecności, wpłynęło to na Wigginsa na tyle, że pozbawiło go pracy.
„Po prostu dbanie o to, czym musiałem się zająć i bycie obecnym przy tym, przy czym musiałem być obecny”. „To świetna zabawa” – powiedział Wiggins o czasie spędzonym poza domem. „Myślę, że to właściwy czas na powrót. Tak się czułem. Wróciłem więc tutaj z zespołem i jestem gotowy, aby to zrobić.
Pozostają istotne pytania dotyczące stanu umysłu Wigginsa. Czy w każdej minucie meczu będzie w stanie w pełni skupić się na swoich koszykarskich obowiązkach? Czy jest w stanie wykonać gimnastykę umysłu niezbędną do występów na wysokim poziomie?
Na niektórych zawodników, niezależnie od uprawianego sportu, mogą negatywnie wpłynąć wydarzenia, które mają miejsce poza boiskiem lub boiskiem, tak samo jak niektórym pracownikom na dowolnym stanowisku będzie trudno kontynuować wykonywanie swoich zadań podczas pracy przez całą dobę, jeśli ich życie osobiste stanie się bardziej stresujące .
Jedno, co Wiggins wie i czuje na pewno, to to, że jego miejsce pracy jest bezpiecznym miejscem.
„Bycie w zespole to miłość i wsparcie” – powiedział. „Tutaj jest rodzina. Kiedy mnie nie było, tęskniłem za zawodnikami i koszykówką. Cieszę się, że wróciłem”.
Szczęście Wigginsa wiąże się z ostrożnością i warunkami. Już przez to przechodził i doświadczenie podpowiada mu, że okoliczności mogą szybko się zmienić. Stało się to jasne, gdy zapytano go we wtorek, czy sprawa, którą poruszał, została wstrzymana.
– Niezupełnie – powiedział. „Ale będę to brać każdego dnia”.
Może nadejść taki moment – może w tym tygodniu, przyszłym tygodniu lub w przyszłym miesiącu – kiedy Wiggins będzie musiał po raz kolejny zdecydować, czy zostać z kolegami z drużyny, czy wrócić do rodziny. Pocieszeniem jest świadomość, że każda decyzja zostanie zaakceptowana.
Pobierz i śledź podcast Dubs Talk
„Subtelnie czarujący guru internetu. Fanatyk Twittera. Tvaholic. Ekspert od ogólnych mediów społecznościowych. Gamer”.
More Stories
Prognozy wyników na tydzień 1 NFL 2024, typy na dziś: Ekspert zapewnia dokładne wyniki dla wszystkich 16 meczów
Dramatyczne starcie 49ers z drużyną Brandona Aiyuka i po drodze oznaki rozstania
W Paryżu rozpoczną się igrzyska paraolimpijskie